Grzegorz Kukiełka dwa ostatnie sezony spędził w zespole Polpharmy Starogard Gdański. Zawodnik minione rozgrywki może zaliczyć do udanych - średnio zdobywał 8,3 punktu (najlepiej w karierze) i 3,9 zbiórki. Wszystko wskazuje na to, że 32-letni gracz kolejny sezon spędzi na Kociewiu. Nowy prezes klubu - Jarosław Poziemski - dzwonił już do zawodnika.
[ad=rectangle]
- Jesteśmy po słowie, a co z tego wyniknie, to się okaże w najbliższym czasie. Jestem w trakcie budowania i podejmowania decyzji w sprawie przyszłości. Nie mam za dużo innych propozycji, staram się działać bez agenta i ewentualnie dzwonić sam, bo czasem jest tak, że robota szuka ciebie, a czasem ty szukasz roboty. Nie ma co narzekać i trzeba się cieszyć z tego, co jest - mówi nam zawodnik.
- Polpharmę traktuję jak drugi dom. Jeżeli tam podpiszę kontrakt, będzie to mój siódmy sezon w ekstraklasie. Rozumiem, że nie będzie to drużyna na mistrza ligi, ale dla mnie nie jest ważny cel, ważna jest podróż. Jeżeli będziemy tworzyli kolektyw na boisku i będziemy grali zespołowo, to nazwiska nie grają i może uda się coś więcej ugrać - np. awansować do play-offów - zaznacza Kukiełka.
Jak na razie Polpharma nie zakontraktowała żadnego nowego zawodnika na kolejny sezon. Klub zajmował się zmianami na szczeblu organizacyjnym. Wybrano nowego prezesa, który ma jednak mało czasu na budowę drużyny.
- Nie chcę oceniać tych zmian. Zobaczymy w przyszłości, czy ta decyzja była dobra, czy zła. Kibicuję Polpharmie i ogólnie koszykówce, by w końcu była "produktem" na miarę oczekiwań kibiców - komentuje Kukiełka.