Maciej Raczyński: Chcę odgrywać ważną rolę
Kilka dni temu Maciej Raczyński zdecydował się na powrót do 1. ligi, podpisując umowę ze Spójnią Stargard Szczeciński. - Chcę odgrywać ważną rolę w tym zespole - mówi zawodnik.
W ostatnim sezonie Raczyński spędził w grze tylko 120 minut w 22 meczach (przeciętnie niespełna 5,5 w każdym spotkaniu), notując zaledwie 1,1 punktu. W Stargardzie Szczecińskim, w drużynie Wiktora Grudzińskiego ma być inaczej.
- Przekonało mnie kilka czynników. Przede wszystkim Spójnia był bardzo konkretna w rozmowach, a na dodatek ja znam dobrze trenera Grudzińskiego. Rozmowa z nim utwierdziła mnie, że będę mógł odgrywać ważną rolę w zespole na to bardzo liczę. Chcę dać dużo pozytywnej energii i w ataku, i w obronie, bo ambicji i chęci do walki mi nie zabraknie - opowiada "Raczek".
- Zbyt dobrze czuję się fizycznie w tym momencie mojej kariery, by pracować mocno na treningach przez cały tydzień, a w sobotę tylko przybijać piątki kolegom z zespołu i dopingować ich z ławki rezerwowych. Po dwóch sezonach, w których tak było - w Koszalinie i Włocławku - nie mogłem pozwolić sobie na trzeci takie rozgrywki z rzędu - dodaje 31-letni obrońca.
Poza Raczyńskim, w Spójni zagrają inni zawodnicy z doświadczeniem w Tauron Basket Lidze, m.in. Łukasz Pacocha czy Karol Pytyś. - Myślę, ze mamy bardzo ciekawie zbudowany zespół. Nie chcę od razu skupiać się na tym czy zagramy w play-off, czwórce czy finale. Na razie trzeba skoncentrować się na tym, by dobrze przygotować się do rozgrywek, następnie dobrze rozpocząć sezon. Moim celem jest to, abyśmy wszyscy razem stworzyli kolektyw nie tylko na parkiecie, ale po za nim - kończy leworęczny zawodnik.