13-latek z Koszalina zagra w Barcelonie!

Filip Siewruk od nowego sezonu będzie reprezentował barwy słynnej FC Barcelony. 13-letni zawodnik przeniesie się do Hiszpanii z Koszalina.

Filip Siewruk ma 13 lat (rocznik 2002) i jest wychowankiem Basketu Koszalin. Zawodnik mierzy 194 cm i z powodzeniem może grać na dwóch pozycjach - niskiego i silnego skrzydłowego.

[ad=rectangle]

W ostatnim sezonie zawodnik trenował w Koszalinie, ale dojeżdżał na mecze i turnieje na Litwę, gdzie reprezentował barwy Tornado Kowno. Był tam zdecydowanie najlepszym koszykarzem.

W styczniu Siewruk pojechał na testy do Barcelony. Zawodnik bardzo spodobał się działaczom katalońskiej drużyny, którzy zdecydowali się podpisać z nim kontrakt. Od września 13-latek z Koszalina rozpocznie przygodę w słynnym klubie. Jednocześnie gracz będzie pobierał tam nauki w szkole.

Komentarze (13)
avatar
jaroKlin
28.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tata Filipa jest trenerem koszykówki, który prowadzi w Koszalinie prywatną szkółkę basketa dla dzieci i młodzieży. Tu nie ma przypadku.
Wyrazy uznania dla Bartka (taty - trenera) za pracę u po
Czytaj całość
avatar
dygresja
27.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Filipowi serdecznie życzę pogodzenia gry z tym wspomnianym "pobieraniem nauk". Najbardziej lubię takich zawodników, którzy potrafią (choć to niełatwe) skutecznie łączyć jedno z drugim, przez co Czytaj całość
avatar
johnny220
27.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
13 lat i 194 cm wzrostu? Szacun za warunki. Trochę jak mój znajomy, który w jego wieku zaczynał karierę, ale siatkarską. 
avatar
ABC321
27.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę że większość patrzy tutaj polskimi kryteriami, gdzie gracz dopiero w wieku 25 lat rozpoczyna poważną karierę. W Hiszpanii wygląda to inaczej. Skoro ściągnęli go do szkółki, czyli ma poten Czytaj całość
avatar
Raf123
27.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
12
Odpowiedz
Moj syn ma 5 lat i byl na campie z LA Clippers. Tak sie tam spodobal, ze podpisali z nim 12 letni kontrakt. Moze grac na pozcyji 1 i 2. Wlasnie sie pakujemy i lecimy do LA.