Działacze tarnobrzeskiego zespołu w środę sfinalizowali pierwszy zagraniczny transfer. Został nim Eugene Harris. 29-letni Amerykanin zebrał już doświadczenie na europejskich parkietach i ma być ważną postacią w zespole Zbigniewa Pyszniaka.
[ad=rectangle]
- Rola lidera bardzo mi odpowiada. Nie mam z tym żadnego problemu. Bardzo lubię rywalizować i zrobię wszystko, aby dobrze wywiązać się z ze swoich zadań. Jestem typowym combo-guardem, więc potrafię zarówno rozgrywać i kreować pozycje dla kolegów, ale także zdobywać punkty. Nie mam z tym problemu. Nie zapominam również o defensywie. W tym elemencie trener także może na mnie liczyć - wylicza swoje atuty nowy zawodnik Siarki Tarnobrzeg.
Harris jest absolwentem uczelni High Point, a w ostatnim sezonie grał na Ukrainie. Koszykarz zdobywał średnio 16,8 punktu, 3 zbiórki i 5,4 asysty, będąc liderem drużyny SK Dnipro AZOT Dnipropietrowsk.
Dlaczego w takim razie zawodnik wybrał ofertę Siarki? - Miałem sporo ofert, ale uznałem, że ta jest po prostu najlepsza. Pewnie sobie myślisz, co to oznacza? Tłumaczę... Wiele dobrego słyszałem o polskiej lidze, która z roku na rok staje się coraz lepsza. Chciałem spróbować czegoś nowego - komentuje Harris.
Nowy nabytek Siarki zasięgnął opinii u byłych już zawodników tarnobrzeskiego klubu - Craiga Williamsa i Josha Millera. - Rozmawiałem z nimi. Wytłumaczyli mi, jak wszystko wygląda w Tarnobrzegu. Ich zdania w sumie mnie ostatecznie przekonały do tego, że warto przyjąć tę propozycję - mówi nam 29-letni gracz.