Marcin Gortat bez żadnych deklaracji na ME. "Nie będzie opowiadań o wygranym EuroBaskecie"

Marcin Gortat bardzo zachowawczo wypowiada się w kontekście zbliżających się mistrzostw Europy. Co osiągnie zespół Mike'a Taylora?

W tym artykule dowiesz się o:

- Jedziemy wygrać pierwszy mecz, później następny. Nie będzie opowiadania o tym, że chcemy wygrać ten EuroBasket, czy awansować do pierwszej ósemki. Jedziemy po prostu z myślą, aby się dobrze zaprezentować na tym turnieju. To jest dla nas najważniejsze - przyznaje Marcin Gortat, środkowy, który na co dzień reprezentuje barwy Washington Wizards.

[ad=rectangle]

Zawodnik przed poprzednimi mistrzostwami deklarował, że z Maciejem Lampe stworzy "duet marzeń", a zespół zajdzie daleko w samym turnieju. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Polacy z kretesem odpadli z grupy, wygrywając tylko jeden mecz - ze Słowenią na zakończeniu pierwszej fazy.

Marcin Gortat: Nie będzie opowiadań o wygranym EuroBaskecie
Marcin Gortat: Nie będzie opowiadań o wygranym EuroBaskecie

- Mogę dużo opowiadać, ale i tak koszykówka zweryfikuje wszystko. Co roku dużo mówi się o tym, że jest fajny, ciekawy skład, mieszanka młodości z doświadczeniem, ale później i tak boisko wszystko sprawdzi - zaznacza Gortat.

Polacy podczas mistrzostw Europy zmierzą się z Bośnia i Hercegowiną, Rosją, Francją, Finlandią i Izraelem. - Mamy silne ekipy w grupie na mistrzostwach Europy. Nie ma już słabych drużyn. Czekają nas trudne mecze z zespołami, które w swoich szeregach mają doświadczonych koszykarzy - komentuje zawodnik.

Czy dla Gortata będzie to ostatni turniej w biało-czerwonej koszulce? - Na dzień dzisiejszy decyzja jest taka, że to mój ostatni rok z reprezentacją. Tak naprawdę wszystko zależy od wyniku na EuroBaskecie - zauważa.

Komentarze (0)