Evan Ravenel tylko przez kilka miesięcy reprezentował barwy Polpharmy Starogard Gdański. Grę na Kociewiu pokrzyżowała mu kontuzja kolana.
Amerykanin kontuzji kolana nabawił się przed spotkaniem z Treflem Sopot. Miał wrócić po miesiącu, ale uraz okazał się poważniejszy i gracz nie zdołał wrócić na ligowe parkiety.
[ad=rectangle]
W Starogardzie Gdańskim z wielkim żalem rozstawali się z Evanem Ravenelem. Amerykanin do momentu odniesienia kontuzji był liderem zespołu i świetnie prezentował się na parkietach Tauron Basket Ligi. Środkowy przeciętnie notował 18,5 punktu i 9,3 zbiórki w każdym meczu.
Zawodnikiem interesowali się działacze kilku klubów z TBL, ale ostatecznie Amerykanin zdecydował się na wyjazd do Japonii. Jego nowym zespołem będzie Okinawa Kings.
- To prawda, że kilka klubów z TBL mnie chciało. Otrzymałem propozycje z Polpharmy, AZS-u Koszalin, Energi Czarnych, King Wilków Morskich i Polskiego Cukru. Żadna z tych ofert nie była jednak tak dobra, jak ta z Japonii. To była propozycja nie do odrzucenia. Musiałem z niej skorzystać - komentuje Ravenel.