Dariusz Szczubiał (trener Sokołowa Znicza Jarosław): - Przed spotkaniem bardzo obawialiśmy się jak będzie wyglądała walka na tablicach z rywalem, który ma w swoim składzie wysokich graczy. Jednak udało nam się wygrać w tym elemencie gry z gośćmi. Wydaje mi się, że zaczynamy grać coraz równiej - nie ma już znaczących przestojów, oraz kibice chyba nie mogą narzekać na brak emocji. W końcówce tym razem nam dopisało szczęście, a mogło być różnie. Z Polonią Warszawa przegraliśmy końcówkę, dziś wygraliśmy - taki jest właśnie sport. W końcu zaczynamy tworzyć drużynę, która walczy, wspiera się i myślę, że coraz lepiej ogląda się nasza grę.
Ross Neltner (zawodnik Sokołowa Znicza Jarosław): - To był bardzo ważny mecz dla nas i przez cały tydzień bardzo ciężko pracowaliśmy, aby dobrze się przygotować. Chcemy wygrać kolejne mecze na własnym parkiecie i zapomnieć już o tych porażkach. Nasza obrona jest coraz lepsza, jednak musimy dalej pracować i robić postępy.
Grady Reynolds (zawodnik Sokołowa Znicza Jarosław): - Podeszliśmy do tego spotkania bardzo skoncentrowani. Nie mogliśmy sobie również pozwolić na chwilę rozluźnienia, gdyż goście mogli wykorzystać każdy, nawet chwilowy przestój. Prezentujemy się coraz lepiej, jednak przed nami jeszcze dużo pracy.
Eugeniusz Kijewski (trener PBG Basket Poznań): - Na samym początku chciałem pogratulować gospodarzom wygranej. Mój zespół zagrał dzisiaj słabiej w defensywie, a przede wszystkim przegraliśmy walkę na tablicach. Zespół Znicza zebrał nam 13. piłek i tym samym 13 razy mógł ponowić akcję w ataku - myślę, że to był główny powód przegranej. Nie możemy również zapomnieć o stratach. W spotkaniu tym mieliśmy ich aż 24 - ciężko jest wygrać mecz wyjazdowy oddając za darmo piłkę rywalom.
Wojciech Szawarski (zawodnik PBG Basket Poznań): - Myślę, że przegraliśmy bo popełniliśmy za wiele strat i to strat na środku boiska z których to przeciwnik zdobywał bardzo łatwe punkty. Nie włożyliśmy chyba serca do gry i to musiało się zemścić.