Reprezentacja Polski sprawiła sporo problemów Trójkolorowym w poniedziałkowym spotkaniu, które było rozgrywane w hali Park&Suites Arena. Ponad dziesięć tysięcy kibiców oglądało interesujące zawody, w których losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w samej końcówce.
Francuzi mieli osiem punktów przewagi na ponad dwie minuty przed końcem, ale wówczas zaczęli popełniać proste błędy. Polacy zmniejszyli straty - mieli nawet rzut na dogrywkę, ale Marcin Gortat spudłował z dystansu.
- Kiedy osiągnęliśmy przewagę wydawało się, że ona wystarczy do odniesienia zwycięstwa. Popełniliśmy jednak proste błędy i daliśmy rywalom szansę na doprowadzenie do remisu. Zabrakło dobrego finiszu z naszej strony. Ostatecznie jednak Marcin Gortat nie trafił - mówił na konferencji prasowej Vincent Collet, szkoleniowiec reprezentacji Francji, który przyznał, że jego podopieczni nie do końca zrealizowali założenia.
- W ostatniej akcji mówiłem zawodnikom, żeby faulowali, ale tego nie zrobili. To problem w komunikacji, musimy nad tym popracować - dodał.
Trójkolorowi odnieśli trzecie zwycięstwo na turnieju. Gracze Vincenta Colleta są coraz bliżej zajęcia pierwszego miejsca w grupie. W kolejnych dniach czekają ich pojedynki z Rosją i Izraelem.
- To był najtrudniejszy dla nas mecz w turnieju. Dobrze, że mieliśmy Tony'ego Parkera, który pokazał, że jest najlepszym strzelcem Eurobasketu w historii. W trudnych momentach dawaliśmy mu okazję do rzutów i on trafiał - zaznaczył Collet.
Karol Wasiek z Montpellier