Tomasz Prostak podpisał kontrakt w Zgorzelcu. "Jestem zmotywowany podwójnie"

Od czasu, kiedy Tomasz Prostak po raz ostatni wystąpił w meczu ekstraklasy, minęło blisko osiem lat. W jego życiu wiele się zmieniło. Jest gotów znów podjąć wyzwanie.

Tomasz Prostak latem tego roku dołożył wszelkich starań, by zyskać uznanie w oczach trenera wicemistrzów Polski, Piotra Ignatowicza. Dołączył do drużyny PGE Turowa Zgorzelec na początku sierpnia i czekał cierpliwe, sumiennie podchodząc do każdego treningu. W połowie września dowiedział się, iż jego kontrakt czeka na stole. Wziął długopis i nie wahał się ani przez moment. - Niezmiernie się cieszę, że będę miał możliwość występowania w Tauron Basket Lidze. To dowód, że ciężka praca popłaca - mówi w rozmowie z naszym portalem 26-letni rozgrywający.

Chociaż gra na najwyższym szczeblu w Polsce nie będzie dla wrocławianina zupełnie nowym doświadczeniem, przed nim duże wyzwanie. - W młodości miałem okazję wystąpić w dwóch spotkaniach na poziomie ekstraklasy, ale to były to tylko krótkie epizody. W obecnej sytuacji będę mocno pracował, aby zyskać zaufanie trenera - mówi były zawodnik I-ligowej Astorii Bydgoszcz. - Tego lata robiłem wszystko, aby ulepszyć swój warsztat. Jeszcze raz chciałbym podziękować Arturowi Packowi i całej ekipie GetBetter. Ten kontrakt w Turowie to również ich zasługa.

Tomasz Prostak w ostatnim sezonie mocno przyczynił się do tego, iż Astoria Bydgoszcz utrzymała się w I lidze, pokonując w fazie play-out 2-1 SKK Siedlce. 26-latek w całych rozgrywkach był jednym z liderów zespołu i zdobywał średnio na mecz 13,4 punktu, 2,9 zbiórki oraz 3,9 asysty. Teraz otwiera się przed nim nowa karta. Jak ją zapełni? - Podchodzę do sezonu z wielkim optymizmem. Jestem zmotywowany podwójnie, aby pokazać się z jak najlepszej strony. Chcę, aby zarówno włodarze klubu, jak i trenerzy, mogli powiedzieć, że angaż mojej osoby był dobrym ruchem - mówi rozgrywający. - Osobiście chciałbym udowodnić sobie, że jestem w stanie rywalizować na najwyższym szczeblu w Polsce i zagościć tam na dłużej, niż tylko jeden sezon.

Źródło artykułu: