WP SportoweFakty.pl: Jako ostatni dołączyłeś do zespołu Energi Czarnych Słupsk. Jak przebiega aklimatyzacja w nowej drużynie?
Cheikh Mbodj: Jak na razie wszystko przebiega bez żadnych problemów. Co prawda jestem w drużynie od dwóch tygodni, ale dość szybko złapałem kontakt z kolegami, czy osobami ze sztabu szkoleniowego. Nie mam kłopotów z komunikacją. Staram się mocno pracować na treningach i robić to, co do mnie należy.
Za tobą udział w AfroBaskecie. Jak oceniasz występ twojej reprezentacji, która ostatecznie zajęła czwarte miejsce?
- Muszę zacząć od tego, że wiele się nauczyłem podczas tego turnieju. To był mój pierwszy występ w reprezentacji Senegalu. Byłem bardzo zadowolony z faktu, że trener powołał mnie do kadry. To zaszczyt.
Wielkiej roli jednak nie odegrałeś.
- To prawda. Nie miałem za wielkiej roli w zespole, ale starałem się robić, co mogłem, aby pomóc drużynie. Zaczynałem mecze w pierwszej piątce, ale później już za często na parkiecie się nie pojawiałem. Musiałem zapłacić frycowe w reprezentacji. Taki jest los "rookie" w zespole.
Czego mogłeś się nauczyć od Gorguia Dienga, który na co dzień gra w lidze NBA?
- Znamy się już od dzieciństwa, a później mieliśmy okazję grać w jednym college'u. Nasze losy w kolejnych latach potoczyły się inaczej. On trafił do NBA, ja szukałem swojego miejsca w Europie. To jest znakomity zawodnik, od którego wiele można się nauczyć. Imponuję mi jego spokój w trudnych sytuacjach. Nie boi się wziąć odpowiedzialności na swoje barki.
Co z kolei mogłeś podpatrzeć od Davida Logana, z którym grałeś w lidze włoskiej?
- Od Davida Logana dowiedziałem się mnóstwa rzeczy o Polsce. Wiem, że grał dla reprezentacji. Dokładnie opowiedział mi o swoich losach w waszym kraju. To świetny facet, z którym można porozmawiać na każdy temat. Grał na najwyższym poziomie w Eurolidze i widać w jego grze duże doświadczenie.
Pozytywne informacje usłyszałeś od Logana?
- Tylko. To bardzo pozytywny facet. Kiedy dowiedział się, że jest opcja, abym zagrał w Polsce, to bardzo mi polecał to miejsce. Nawet powiedział mi, że muszę tam jechać i spróbować swoich sił w tej lidze. Posłuchałem się go.
Jak pierwsze wrażenia? Sprawdzają się słowa Logana?
- W ogóle nie narzekam. Bardzo dobrze czuję się w nowym miejscu. W mieście jest sporo atrakcji. Chętnie odwiedzam restauracje i staram się korzystać z wolnych chwil.
Mogłeś zostać we Włoszech?
- Tak, ale nie ukrywam, że moim celem była większa rola w zespole. We Włoszech grałem bardzo małą liczbę minut i to mnie denerwowało. W Słupsku jasno mi powiedziano, że będę odgrywał dużą rolę. To mnie przekonało.
[b]Rozmawiał Karol Wasiek
[/b]