- Debiut w TBL nie mógł się dla nas lepiej ułożyć. W tym meczu było wszystko - walka, determinacja, zaangażowanie, twarda defensywa. Cieszę się, że przechyliliśmy szalę na swoją korzyść - mówi wyraźnie zadowolony Millage.
Na blisko cztery sekundy przed końcem czwartkowego spotkania ze Startem Lublin Curtis Millage przeprowadził decydującą akcję. Amerykanin celnym rzutem zapewnił zwycięstwo BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. 34-letni rozgrywający był zdecydowanie najlepszym koszykarzem w ekipie Zorana Sretenovicia. W całym meczu zdobył 23 punkty i miał pięć zbiórek.
- Dziękuję za zaufanie trenerom, jak i pozostałym kolegom, że mogłem wykonać tę ostatnią akcję. Naszemu szkoleniowcowi należą się duże gratulacje za to, jak wszystko zaplanował. Była to świetna zagrywka. Musiałem trafić - podkreśla Millage.
Warto zaznaczyć, że Amerykanin i Tomasz Ochońko zdobyli wszystkie punkty drużyny w czwartej kwarcie. [color=#000000]I to właśnie im w głównej mierze zwycięstwo zawdzięcza zespół z Ostrowa Wielkopolskiego.
- Wszyscy zasłużyliśmy na wielkie brawa. Cały zespół wykonał świetną robotę. Z podniesionymi głowami możemy przygotowywać się do kolejnego starcia w lidze - dodaje zawodnik.
18 października w Kaliszu BM Slam Stal zmierzy się z Anwilem Włocławek.
Majdan: jeśli ktoś potrzebuje twardej ręki to jest słaby
[/color]