Podopieczni Bretta Browna szybko podnieśli się po porażce z Washington Wizards. W drugim meczu preseason pokonali bowiem mocnego przeciwnika, grając naprawdę solidnie w ataku. W czwartej kwarcie 76ers byli nie do zatrzymania. Trafiali jak na zawołanie, wskutek czego szybko odrabiali straty.
Doszło do tego, że zniwelowali spory dystans do Cavs. Co prawda wydawało się, że ich pościg jest skazany na niepowodzenie, ale rzut na wagę zwycięstwa trafił wspomniany wcześniej Wilbekin. To był jego jedyny rzut w tym spotkaniu, ale za to celny. Ekipa z Cleveland mogła być wściekła i pluć sobie w brodę, bo nie zdołała dowieźć do końca ogromnej przewagi. Przed ostatnią odsłoną wynosiła ona dokładnie 15 punktów.
W zespole wicemistrza aż 31 "oczek" uzbierał Jared Cunningham, zaś liderem zwycięzców był Jerami Grant (19 punktów).
Pierwszej porażki w okresie przygotowawczym doznali Warriors. Mistrzowie NBA nie byli w stanie dotrzymać kroku przeciwnikowi. Wojownicy wypadli słabo w ataku w drugiej części meczu, kiedy to dołożyli do swojego dorobku tylko 39 punktów. Wcześniej, przez dwie odsłony, zdobyli ich aż 62, co i tak było wyraźnie gorszym wynikiem od Trail Blazers, którzy powalili ich na łopatki.
Zespół Terry'ego Slotsa mógł liczyć na spore wsparcie zmienników. To oni byli kluczem do wygranej. Poza tym ekipa z Portland zdominowała walkę o zbiórki. Obrońcy tytułu mieli spore problemy ze skutecznością, zwłaszcza wśród rezerwowych.
Najlepszym graczem GSW był nie kto inny jak Stephen Curry, który zdobył aż 30 punktów. Dla Trail Blazers najwięcej "oczek" uzbierał (25) Allen Crabbe, który trafił aż 9 z 12 rzutów z gry, w tym 5 z 6 za trzy.
Real Madryt - Boston Celtics 96:111 (23:25, 20:29, 26:31, 27:26)
(Thompkins 24, Llull 15, Reyes 15, Rodriguez 13, Nocioni 11 - Bradley 17, Thomas 15, Rozier 14, Lee 13)
Philadelphia 76ers - Cleveland Cavaliers 115:114 (24:31, 30:34, 20:24, 41:25)
(Grant 19, Canaan 16, Covington 12, Okafor 12, McRae 11, Noel 10 - Cunnigham 31, Dellavedova 13, Stephens 11, Varejao 10)
Indiana Pacers - Orlando Magic 97:92 (27:24, 20:31, 27:16, 23:21)
(Miles 14, Robinson 14, George 13, Ellis 12, Hill 10 - Oladipo 15, Vucević 13, Napier 13, Harris 12)
Detroit Pistons - Brooklyn Nets 83:93 (14:22, 18:20, 22:21, 29:30)
(Ilyasova 15, Drummond 14, Johnson 12 - Lopez 17, Larkin 17, Ellington 16, Harper 11)
Memphis Grizzlies - Maccabi Tel Awiw 97:84 (26:25, 22:23, 25:19, 24:17)
(Gasol 23, Lee 11, Conley 10 - Thompson 17, Rougeau 15, Chubrewicz 14, Colman 14)
Denver Nuggets - Chicago Bulls 112:94 (20:21, 37:13, 30:33, 25:27)
(Lauvergne 18, Barton 17, Jokić 14, Gallinari 12, Harris 11 - Mirotić 18, McDermott 15, Portis 10, Crawford 10)
Portland Trail Blazers - Golden State Warriors 118:101 (38:32, 39:30, 20:25, 21:14)
(Crabbe 25, Lillard 22, McCollum 19, Aminu 11, Counnaughton 10 - Curry 30, Thompson 14, Green 14)
Sacramento Kings - San Antonio Spurs 95:92 (19:14, 28:33, 31:20, 17:25)
(Gay 26, Belinelli 19, Cousins 17 - Leonard 16, Anderson 15, butler 12, Mills 11)
Los Angeles Lakers - Toronto Raptors 97:105 (27:30, 26:29, 23:27, 21:19)
(Williams 19, Randle 17, Bryant 16, Clarkson 11 - Lowry 25, Carroll 18, Joseph 18, Valanciunas 10)
Przecież on gra w Bucks - niiechlujstwo panie autorze :)