Amerykanin, który w sobotę zadebiutował w zespole Czarnych Panter, dostał sporo minut od trenera Donaldasa Kairysa i udowodnił, że będzie sporym wzmocnieniem. - Ten mecz w naszym wykonaniu z całą pewnością był dobry. Powoli w niego wchodziliśmy, zwłaszcza jeżeli chodzi o naszą grę w defensywie, ale z każdą kolejną minutą wyglądaliśmy coraz lepiej w tym elemencie. Było w nas sporo energii, którą we właściwy sposób wykorzystaliśmy na parkiecie - skomentował pierwsze spotkanie w Tauron Basket Lidze Folarin Campbell.
Słupski rzucający w debiucie zapisał na swoim koncie 11 punktów, 3 zbiórki oraz 1 asystę. Jednak jak sam zapewnia jego forma na pewno będzie zwyżkować. - Dostałem od trenera sporo minut i starałem się wykorzystać je jak najlepiej. Jestem jeszcze nieco zmęczony po podróży, dlatego nie trafiłem kilku prostych rzutów, które w normalnych okolicznościach umieściłbym w koszu. Na pewno jednak będę grał jeszcze lepiej - skwitował indywidualny występ Amerykanin.
W zespole Energi Czarnych panuje bardzo dobra atmosfera. 29-latek dołączył do bardzo zgranej grupy ludzi. Jak on sam czuje się w zespole brązowych medalistów z ubiegłego sezonu? - Czuje się tutaj dobrze i cały zespół bardzo pozytywnie na mnie zareagował. Będąc częścią tej drużyny czuć, że mamy naprawdę mocny zespół, który stać na wiele. Chcę robić to, czego będzie wymagał ode mnie trener i pomóc mojej drużynie zwyciężać - zakończył Campbell.