Flip Saunders nie wróci na ławkę Minnesoty

 / piłka używana do gry w NBA
/ piłka używana do gry w NBA

Minnesota Timberwolves przez cały sezon będą musieli radzić sobie bez Flipa Saundersa. Trener i prezydent Timberwolves od czerwca walczy z nowotworem. Jego stan się pogorszył.

- Nie, nie w tym sezonie - tak odpowiedział w piątek właściciel Minnesoty Timberwolves Glen Taylor, kiedy spytano go o termin powrotu trenera Flipa Saundersa. - Jego choroba jest bardzo poważna. W tym momencie, nawet gdyby wrócił, byłoby mu trudno odzyskać energię potrzebną do prowadzenia drużyny.

Saunders od sierpnia do pierwszych dni września otrzymywał dawki chemioterapii. W czerwcu zdiagnozowano u niego chłoniak Hodgkina, czyli ziarnicę złośliwą - nowotwór atakujący układ limfatyczny. W sierpniu Timberwolves poinformowali, że obowiązki trenera przejmie jego asystent Sam Mitchell, a rolę prezydenta klubu obejmie Generalny Menedżer Milt Newton.

W sierpniu lekarze jeszcze bardzo pozytywnie oceniali szanse Saundersa na poradzenie sobie z rakiem. Ale od tamtego czasu jego stan się pogorszył. We wrześniu Taylor poprosił pracowników klubu, aby nie przeszkadzali Saundersowi i jego rodzinie w tym trudnym czasie.

- Ale życie w klubie toczy się dalej. Milt (Newton) zajmuje się sprawami menedżerskimi. Mówi mi co myśli i rozmawiamy o sprawach, tak jak rozmawiałem wcześniej o tym z Flipem. Sam (Mitchell) musi być z kolei naszym trenerem. Nie będzie robił wszystkiego tak jak Flip robił, ale nie oczekuję tego od niego - dodał Taylor.

70 sezon NBA startuje już we wtorek. Timberwolves rozpoczną sezon w środę meczem w Los Angeles przeciwko Lakers.

W przedsezonowych przewidywaniach Timberwolves typowani są do zajęcia 12-15 miejsca w Konferencji Zachodniej. Mają w składzie dwóch zawodników wybranych z nr 1 dwóch ostatnich draftów - skrzydłowego Andrew Wigginsa i centra Karla-Anthony'ego Townsa.

Komentarze (0)