Sretenović i Sroka wracają do Koszalina

Dla Zorana Sretenovicia i Marcina Sroki środowe spotkanie z AZS-em będzie wyjątkowe. W przeszłości obaj reprezentowali barwy koszalińskiego klubu.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Marcin Sroka w przeszłości dwukrotnie grał w zespole z Koszalina. Najpierw w sezonie 2004/2005, a później w rozgrywkach 2010/2011.

Pierwsza przygoda z koszalińskim klubem była korzystniejsza dla Marcina Sroki. Zawodnik wystąpił w 28 meczach, w których przeciętnie notował 12,3 punktu i 2,8 zbiórki.

Dla Akademików był to wówczas drugi sezon w ekstraklasie. Koszalinianie zajęli dziesiąte miejsce w rozgrywkach.

Później Sroka podróżował niemal po całej Polsce. Był we Włocławku, Świeciu, Słupsku, by na sezon 2010/2011 wrócić do Koszalina.

Sroka miał być jednym z liderów AZS-u Koszalin. 30-letni zawodnik zdążył jednak wystąpić tylko w 12 spotkaniach ligowych, w tym dziesięć razy wychodził w pierwszej piątce. Gracz notował w obecnym sezonie 10,8 pkt. i 3 zbiórki na mecz. Swoje najlepsze spotkanie rozegrał przeciwko Zastalowi Zielona Góra - 26 pkt. Koszykarz rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron i przeniósł się na Ukrainę.

Środowe spotkanie będzie wyjątkowe także dla Zorana Sretenovicia, który doprowadził koszaliński zespół do największego sukcesu w historii klubu. 22 stycznia w 2013 roku objął on stery po Teo Cizmiciu. Drużyna była pogrążona w kryzysie, ale Serbowi udało się wyciągnąć ekipę z marazmu. W play-offach koszalinianie pokonali Trefl Sopot, a później Anwil Włocławek i cieszyli się z brązowego medalu.

Kolejny sezon nie był już tak dobry dla Zorana Sretenovicia. Po kilku meczach został on zwolniony ze stanowiska. Zastąpił go Gasper Okorn.


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×