Debiut Atera Majoka w barwach Trefla Sopot mógł mieć miejsce już tydzień temu podczas spotkania z Polpharmą Starogard Gdański. Sztab szkoleniowy uznał, że nie ma sensu ryzykować zdrowiem zawodnika i nie wpisał go do składu, mimo iż koszykarz już od dziesięciu dni trenuje z zespołem i był gotowy do meczu.
Zoran Martić zapowiada, że sudański podkoszowy znajdzie się w składzie na mecz z Energą Czarnymi Słupsk.
- W sobotę na pewno zagra już Ater Majok, który powinien być dla nas dużym wzmocnieniem - przyznaje słoweński szkoleniowiec.
Sudańczyk będzie spokojnie wdrażany w grę. Nikt nie chce, aby kontuzja Majoka się odnowiła. W Sopocie bardzo na niego liczą.
- Za nim sześciotygodniowa przerwa od koszykówki i trudno powiedzieć, jak po tak długim czasie odnajdzie się na parkiecie, ale mogę powiedzieć, że na treningach prezentuje się bardzo dobrze i wygląda na gotowego do gry - podkreśla Martić.
Sudański podkoszowy urazu więzadła bocznego kolana nabawił się jeszcze w okresie przygotowawczym. Jego przerwa miała potrwać nawet siedem tygodni, ale ostatecznie zawodnik do zajęć wrócił po czterech.