Arcyważny pierwszy mecz - Polki rozpoczynają walkę o Women EuroBasket 2017

W sobotni wieczór polskie koszykarki rozpoczną zmagania w drodze po awans do Women EuroBastek 2017. Pierwsze spotkanie eliminacji może okazać się kluczowe dla losów ewentualnego awansu.

Nowa reprezentacja Polski koszykarek ma w opinii trenera Teodora Mołłowa walczyć o każdą piłkę, nigdy się nie poddawać i wszystkie ewentualne przewagi rywalek niwelować wolą walki i zaangażowaniem. Wszystko to Biało-Czerwone będą mogły potwierdzić już w pierwszym "poważnym" meczu, bowiem to nie nasze zawodniczki będą faworytem starcia z Białorusinkami.

Rywalki to obecnie czwarta drużyna Starego Kontynentu i w Wałbrzychu pojawi się niemal w optymalnym zestawieniu. Największą gwiazdą bez wątpienia od lat pozostaje była koszykarka m.in. takich drużyn, jak KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. oraz Wisła Can-Pack Kraków, czyli Jelena Leuchanka. Repertuar jej zagrań w ofensywie jest bardzo bogaty, a i w obronie potrafi mocno uprzykrzyć życie. To właśnie jej rywalizacja z Eweliną Kobryn będzie ozdobą sobotniej potyczki.

Białoruś to jednak nie tylko Leuczanka. W kadrze trenera Anatolija Bujalskiego uwagę należy zwrócić też na takie koszykarki, jak Katsiaryna Snytsina (była zawodniczka klubu z Gdyni) czy Anastasiya Verameyenka (aktualna koleżanka Kobryn w Fenerbahce).

Z dobrych wieści dla polskich reprezentantek należy dodać, że w kadrze Białorusi na sobotni mecz nie ma Lindsay Harding. Naturalizowana Amerykanka na ostatnim Women EuroBasket notowała średnio 11,2 punktu, 5,3 asysty i 4,6 zbiórki na mecz. Jej absencja to duże osłabienie w kadrze Bujalskiego.

Biało-Czerwone do meczu podejdą zmotywowane i podbudowane dwoma wygranymi sparingami z reprezentacją Niemiec. Jak jednak podkreśla Edyta Koryzna, która pełni funkcję asystenta Mołłowa, nie ma presji wyniku. - Przygotowujemy się do meczu maksymalnie skoncentrowane, ale bez presji wyniku. Zdajemy sobie sprawę, że to początek drogi, a rywal bardzo mocny. Będziemy się cieszyć ze zwycięstwa, ale nie złamiemy rąk, jeśli nie wygramy tego spotkania - mówi w rozmowie z PAP.

Warto dodać, że Polska i Białoruś rywalizowały ze sobą na czerwcowych mistrzostwach Europy. Wtedy nasze sobotnie rywalki okazały się lepsze i wygrały 65:49.

Reprezentacja Polski - Reprezentacja Białorusi / sobota, godzina 18:00, hala Aqua Zdrój w Wałbrzychu

Komentarze (3)
avatar
Baloncesto
21.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez 2 pktów w dzisiejszym meczu może być ciężko awansować z drugiego miejsca. Niestety mimo dużego doświadczenia na ławce trenerskiej, jakoś nie mam przekonania do obecnego trenera kadry. Patrz Czytaj całość
avatar
123qwerty
21.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za czasy... Redaktorem dziś może być każdy, nawet jak nie umie poprawnie napisać pięć razy w jednym artykule nazwy rozgrywek... 
avatar
fankoszrybnik
21.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez presji na wynik? czyli godzimy się z porażką:( a porażka u siebie w tym meczu może oznaczać brak awansu. Ale jak w kadrze mamy zawodniczki które nawet w lidze nic nie pokazują to trudno o w Czytaj całość