Rywale Asseco Prokomu w TOP 16: TAU Ceramica Vitoria

Już w najbliższą środę Asseco Prokom Sopot zagra pierwszy mecz fazy TOP. Przeciwnikiem Mistrza Polski będzie aktualny Mistrz Hiszpanii i jedna z lepszych drużyn w Europie - TAU Ceramica Vitoria. Ekipa z Kraju Basków w tym roku będzie obchodzić swoje pięćdziesięciolecie, lecz dopiero od około dekady figuruje w spisie najlepszych zespołów Starego Kontynentu.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Powstały w roku 1959 baskijski klub, Arabatxo Baskonia przez długie dziesięciolecia był zupełnie anonimowym tworem dla kibiców koszykówki w Europie. Choć do ekstraklasy awansował w roku 1971, tak naprawdę w koszykówce hiszpańskiej nie znaczył nic aż do drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych. Wówczas postanowiono zmienić nazwę na Taugres Vitoria, którą to przed sezonem 1997/1998 skrócono do TAU.

Starsi fani klubu z Kraju Basków nie uznają jednak podziału na to, co działo się do roku 1997 i to, co działo się później. Za graniczną datę przyjmują rok 1995, kiedy to drużyna Taugresu Vitoria wywalczyła pierwsze w historii klubu trofeum - Puchar Króla (Copa del Rey). Pierwszoplanowymi postaciami ówczesnego zespołu byli wówczas Pablo Laso, obecny szkoleniowiec Bruesy Gipozkoa oraz Velimir Perasović - trener Cibony Zagrzeb. Drugi z nich zdobył z zespołem również kolejny tytuł w następnym sezonie. W roku 1996 Baskowie, prowadzeni na parkiecie przez genialnego Ramona Rivasa, nie dali żadnych szans ekipie PAOK Saloniki, wygrywając w finale Pucharu Saporty 88:81. Portorykańczyk, który przez cały meczy toczył niesamowite boje z młodziutką, bo zaledwie 19-letnią gwiazdą PAOKu - Predragiem Stajakoviciem, zakończył tamto spotkanie z dorobkiem 31 punktów oraz 15 zbiórek i został wybrany MVP.

Po niewątpliwym sukcesie na arenie międzynarodowej działacze klubu skoncentrowali się jednak bardziej na zdominowaniu rozgrywek krajowych. Na efekty nowej polityki nie trzeba było długo czekać. Po raz pierwszy do finału play-off TAU, ze zmienioną już nazwą, awansowało w roku 1998, lecz wówczas lepsza okazała się drużyna TDK Manresy. Następny sezon również nie przyniósł upragnionego mistrzostwa ligi, lecz na otarcie łez TAU po raz drugi triumfowało w Pucharze Króla.

Nowo powstała w roku 1999 Euroliga po raz kolejny zmieniła ukierunkowanie sterników klubu. Bardziej hojny sponsor, a także przemyślana polityka kadrowa stały się przyczyną do pozyskania takich koszykarzy jak: amerykański rozgrywający Elmer Bennett, litewski strzelec Saulius Stombergas, mający doświadczenie z NBA Victor Alexander a także rewelacyjny środkowy z Argentyny - Fabrizio Oberto. Nie należy również zapominać o niespełna 20-letnim, aczkolwiek świetnie zapowiadającym się skrzydłowym Luisie Scoli. Niestety, tworzony z myślą o podboju Europy skład, nie dał rady przeciwstawić się chociażby takim drużynom jak Kinder Bolonia. Jednakże na krajowym podwórku, wzmocniona Dejanem Tomaseviciem czy Andresem Nocionim, ekipa z Vitorii nie miała już sobie równych. Sezon 2001/2002 przyniósł dublet w postaci trzeciego już Pucharu Króla oraz pierwszego Mistrzostwa Hiszpanii. Od tej pory sięganie po kolejne tytuły stało się już nawykiem "Baskonii": lata 2004 i 2006 dały kolejne triumfy w Copa del Rey, zaś miniony sezon został zwieńczony fantastycznym, drugim już, zwycięstwem w lidze. Warto dodać, iż od sezonu 2004/2005 TAU nieprzerwanie wygrywa mecz o Superpuchar Hiszpanii (co daje cztery wygrane z rzędu) oraz uczestniczy w decydującej fazie Final Four Euroligi. Niestety, na najważniejszy tytuł międzypaństwowy, fani TAU muszę jeszcze poczekać. Do tej pory Baskowie dwukrotnie zajmowali czwarte miejsce (2007, 2008), raz trzecie (2006) i raz drugie (2005). Za każdym razem, gdy wydawało się, iż dany sezon będzie już należeć do hiszpańskiego zespołu, któryś z rywali imponował niewiarygodną wręcz formą i ostatecznie sięgał po zwycięstwo; tak jak Maccabi Tel Awiw (2005) czy Panathinaikos Ateny (2007).

Choć i w tym sezonie TAU wymieniane jest jako jeden z faworytów do końcowego triumfu, baczni przeszłości działacze klubu nie decydują się komentować głośno spekulacji prasowych. Faktem jest, że na półmetku sezonu podopieczni Dusko Ivanovicia nie mają sobie równych w lidze ACB i z bilansem 17-1 przewodzą w tabeli, mając trzy punkty więcej od wicelidera. W Eurolidze zaś pewnie awansowali do fazy TOP 16, doznając tylko dwóch porażek w pierwszej fazie grupowej. Zespół został świetnie dobrany, zaś każdy zawodnik wie, jaka rola jest mu przypisana. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście duet Igor Rakocević - Tiago Spliiter, tworzący klasyczną parę rozgrywającego i centra. Serb co mecz zdobywa 20 punktów, zaś Brazylijczyk wzbogaca konto drużyny o 15,4 oczka i 5,3 zbiórki. Za tą dwójką, nieco z drugiego planu 13,6 punktu rzucają Mirza Teletović i Vlado Ilievski, a ubiegłoroczny MVP finałów mistrzostw Hiszpanii, Pete Mickeal dodaje 9,3 punktu oraz 4,9 zbiórki. W składzie znajdują się ponadto: rozgrywający Pablo Prigioni (6,7 i 4,1 asysty), Will MacDonald (9,4 i 4,6 zbiórki), Fernando San Emeterio (około 5 oczek) i Stanko Barać (4 i 3 zbiórki). Warto dodać, że członkiem TAU jest również Mustapha Shakur, były koszykarz Prokomu Trefl Sopot, który odgrywa jednak bardzo marginalną rolę.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×