Walczą o utrzymanie - zapowiedź meczu Victoria Górnik Wałbrzych - PBG Basket Poznań

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ostatnia drużyna w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki - Victoria Górnik Wałbrzych, zmierzy się z przedostatnim PBG Basket Poznań w ramach 22. kolejki rozgrywek. Dla obu drużyn każdy punkt jest na wagę utrzymania się w lidze.

Na chwilę obecną bliżej tego celu jest poznański PBG Basket. Mimo tego, że drużyna prowadzona przez bardzo doświadczonego szkoleniowca - Eugeniusza Kijewskiego spisuje się zdecydowanie in minus, to w bezpośrednim meczu ma aż 19 punktów przewagi nad Victorią Górnikiem (zwycięstwo 75:56 na własnym parkiecie). To powoduje, że gościom będzie łatwiej utrzymać dodatni bilans z tym zespołem i w konsekwencji tego, nawet w przypadku równej ilości punktów, wyprzedzić wałbrzyszan bilansem małych oczek.

Tym bardziej, że gospodarze najbliższego spotkania są w ogromnym kryzysie, ponieważ nie dość, że ostatnio przegrali mecz z kategorii tych o cztery punkty przeciwko Sportino Inowrocław we własnej hali, to jeszcze przemeblowaniu uległ skład drużyny. Z zespołu odszedł jeden z liderów - Ousmane Barro, który był drugim zbierającym w lidze, ale przede wszystkim drużynę opuścił trener Andrzej Adamek. Po rezygnacji tego szkoleniowca jego miejsce zajął dotychczasowy asystent - Mieczysław Młynarski, który po Jerzym Chudeuszu i wspomnianym wcześniej Adamku, będzie już trzecim trenerem drużyny z Dolnego Śląska w tym sezonie.

- Atmosfera w drużynie jest nadal bojowa i mamy nadzieję, że zwyciężymy mecze jeszcze w styczniu. Mamy 3 ważne spotkania, od których tak naprawdę zależeć będzie, czy zostaniemy w lidze, czy też nie. Wszyscy jesteśmy mocno zmotywowani i nie patrzymy w przeszłość, ani nie patrzymy na to kto odszedł - mówi portalowi SportoweFakty.pl, Adam Waczyński, młody rozgrywający Victorii Górnika.

Drużyna Victorii Górnika nie została jednak tylko uszczuplona, ale również pozyskała nowego zawodnika. Przeciwko PBG Basket zadebiutuje Howard Frier. Amerykanin występował już w polskiej lidze, a dokładnej w sezonie 2006/07 bronił barw Polpaku Świecie. Dla świeckiej drużyny zdobywał przeciętnie w lidze blisko dziewięć punktów i ponad trzy asysty. W Wałbrzychu będzie odpowiadał za wsparcie Daryla Greene’a w konstruowaniu akcji, a także w ich wykańczaniu.

Z kolei przeciwnik Victorii Górnika – PBG Basket Poznań nie przestaje zadziwiać, jednak niestety nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Gdy końcówka roku 2008 przyniosła trzy z rzędu zwycięstwa poznaniaków, można było przypuszczać, że Adam Wójcik i spółka zaczną oddalać się od dna tabeli. Tak się jednak nie stało i zespół trenera Kijewskiego przegrał cztery kolejne mecze, w tym trzy różnicą sześciu i mniej punktów. To powoduje, że beniaminek ligi nadal nie może być pewnym utrzymania się w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdyż ma zaledwie jedną wygraną więcej od rywala z Wałbrzycha, który okupuje niechlubną ostatnią pozycję w tabeli.

- Wiemy, że nasz sobotni przeciwnik jest ostatni w ligowej tabeli, dlatego też mamy jedno zadanie. Jedziemy do Wałbrzycha po to, aby wygrać i powrócić z dwoma punktami, nie przyjmujemy innego rozwiązania - mówi specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl, Jan Moćnik, rozgrywający PBG Basket Poznań.

Aby odskoczyć przeciwnikowi, dobrze funkcjonować musi gra podkoszowych zawodników z Poznania. Już w wysoko przegranym meczu z Anwilem potwierdzili, że mogą dominować w walce o zbiórki, wygrywając z włocławianami ten element gry 35:23. Z Victorią Górnikiem powinno być o tyle łatwiej, że pod koszami zabraknie Senegalczyka Barro, który dostarczał ponad 10 zbiórek w każdym meczu. Klub próbował sprowadzić za tego zawodnika doświadczonego Mirosława Łopatkę, lecz ten w ostatniej chwili odmówił gry dla wałbrzyszan.

Dla gospodarzy porażka może oznaczać to, że jedną nogą będą znajdować się już w I lidze. Tym bardziej, że łatwiejszych spotkań wałbrzyszanie mieć już nie będą. Przed nimi wyjazdowe potyczki w Kwidzynie, Sopocie, Zgorzelcu, Starogardzie Gdańskim, a także we własnej hali z Energą Czarnymi i Atlasem Stalą. To sprawia, że aby mieć chociaż minimalne nadzieje na utrzymanie się w PLK, wygrana jest konieczna.

Mecz odbędzie się w sobotę 24.01.2009 roku o godzinie 17:00 w hali OSiR w Świebodzicach, znajdującej się przy ulicy Mieszka Starego 6.

Źródło artykułu: