Tomasz Ochońko: Straciliśmy szansę w pierwszej połowie

Przed niedzielnym spotkaniem BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski miała więcej zwycięstw niż King Wilki Morskie Szczecin. W bezpośrednim starciu to gospodarze okazali się jednak zdecydowanie lepsi.

Patryk Neumann
Patryk Neumann

Koszykarze ze Szczecina wygrali wszystkie kwarty, a ostatecznie zwyciężyli 82:65. Przyjezdni mogli jeszcze powalczyć w czwartej odsłonie, gdy rywalom trafił się mały przestój, lecz byli wtedy nieskuteczni.

- Myślę, że przede wszystkim straciliśmy szansę na samym początku, w pierwszej połowie. Rzucili nam do przerwy 48 punktów. To bardzo dużo przy tak ofensywnej drużynie, jaką są King Wilki Morskie. Swój rytm grania oni potwierdzali przez kolejne 20 minut - ocenił rozgrywający BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski, Tomasz Ochońko.

Był on trzecim punktującym swojej drużyny, zdobywając 11 oczek. Mimo że Stalówka odniosła do tej pory cztery zwycięstwa, w Szczecinie nie była faworytem. Miejscowi dysponują bowiem silnym zestawieniem personalnym, szczególnie w polskiej rotacji. - To ostatnia rzecz, na którą patrzę. Boisko weryfikuje zawsze wszystko. Mają teraz tak samo cztery zwycięstwa, jak i my. Nie uważałbym ich za o wiele lepszą drużynę. W niedzielę byli lepsi. Miejmy nadzieję, że rewanż rozstrzygniemy na naszą korzyść - powiedział Ochońko.

- Jesteśmy zadowoleni z bilansu, który mamy. Cały czas będziemy pamiętać dwie przegrane w końcówkach, ale niestety taka jest koszykówka. Myślę, że jeszcze wiele zaciętych pojedynków przed nami - dodał kreator gry zapytany o aktualną sytuację beniaminka Tauron Basket Ligi. BM Slam Stal wygrała cztery, a przegrała pięć meczów. Należy również pamiętać, że swoje domowe pojedynki rozgrywa w Kaliszu, gdzie jednak radzi sobie dość dobrze, a na spotkaniach pojawia się sporo fanów ostrowskiej ekipy.

- Jest wiele osób z Ostrowa, które będą jeździć za nami wszędzie, a tym bardziej do Kalisza, gdzie jest teoretycznie blisko. Bardzo fajna atmosfera w hali. Trenujemy tam praktycznie codziennie, więc z tygodnia na tydzień czujemy się coraz lepiej. Bardzo jednak liczymy, że cały nasz zespół wróci do Ostrowa - przyznał Ochońko.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×