C.J. Harris: Gra w Macedonii? To był horror!

Dla C.J. Harrisa to debiutancki sezon w Tauron Basket Lidze. Jak Amerykanin czuje się w Polsce? Zawodnik opowiada nam także o podróży do Macedonii, która była dla niego horrorem.

[b]

WP SportoweFakty: Dość łatwo uporaliście się w ostatniej kolejce z Polpharmą Starogard Gdański. Co zadecydowało o waszym zwycięstwie?
[/b]

C.J. Harris: Tak tylko mogło się to wydawać z boku. Uwierz mi, że żaden mecz w Tauron Basket Lidze nie jest łatwy. Do każdego musimy podejść z odpowiednią koncentracją, jeśli chcemy odnieść zwycięstwo. Uważam, że w sobotę zagraliśmy przeciętne zawody, ale na całe szczęście wygraliśmy i to jest powód do zadowolenia. Kluczem do zwycięstwa była obrona, która stała na niezłym poziomie. Zatrzymaliśmy Polpharmę na 54 punktach, więc to na pewno dobry wynik.

Odczuwacie zmęczenie?

- Nie. Myślę, że nasz cały sztab szkoleniowy wykonuje na tyle dobrą robotę, że do każdego spotkania przystępujemy odpowiednio przygotowani. Nie narzekamy na zmęczenie. Trener dobrze rotuje całą dziesiątką graczy. Poza tym treningi są odpowiednio dopasowane do naszych obciążeń meczowych.

Początek sezonu zaliczysz do udanych?

- Uważam, że notujemy całkiem niezły początek rozgrywek. Trzeba sobie powiedzieć, że w ciągu kilkunastu tygodni rozegraliśmy wiele spotkań. Sporo podróżowaliśmy, ale mimo wszystko nie odbiło się to na naszych wynikach.

Harris: Początek sezonu jest dla nas bardzo udany
Harris: Początek sezonu jest dla nas bardzo udany

Szczególnie imponować może wasza dyspozycja w meczach FIBA Europe Cup. Jesteście debiutantem w rozgrywkach europejskich, a wygraliście cztery z sześciu meczów i awansowaliście do drugiej fazy.

- To prawda. Jesteśmy mocno podekscytowani faktem, że udało się wywalczyć awans. To wiele znaczy dla naszego klubu i miasta. Wiemy, że ich reprezentujemy. Staramy się robić to najlepiej, jak umiemy. Na razie wychodzi to nam całkiem nieźle. Z dużą niecierpliwością czekamy na drugą rundę.

Tam rywale będą jednak znacznie silniejsi.

- To prawda. Nie oglądamy się jednak na innych. Chcemy robić swoje i awansować do kolejnej fazy. Łatwo na pewno nie będzie, ale zrobimy wszystko, aby tak się stało.

Sporym echem odbiła się ostatnio wasza podróż do Macedonii. Co możesz powiedzieć o tej przygodzie?

- To był horror! Pierwszy raz w mojej karierze z czymś takim się spotkałem. Nigdy nie grałem na dziurawym boisku. Poza tym w hali było bardzo zimno. To było trudne doświadczenie, ale na całe szczęście wygraliśmy. Mam nadzieję, że nie będzie mi już dane grać w takich warunkach więcej. To nie było nic przyjemnego.

Dla ciebie to debiutancki sezon w Tauron Basket Lidze. Co możesz powiedzieć o poziomie rozgrywek?

- To bardzo ciekawa i wyrównana liga. Zespoły w swoich składach mają wielu interesujących zawodników, którzy potrafią grać na wysokim poziomie. Prawda jest taka, że do każdego spotkania musisz podejść z odpowiednim szacunkiem, jeśli chcesz odnieść zwycięstwo. Kilka niespodzianek już było. Zresztą my sami przegraliśmy dwa mecze u siebie, więc musimy być czujni w kolejnych meczach.

Rozmawiał Karol Wasiek

Źródło artykułu: