Polski Cukier przystopował zakusy Trefla Sopot

Koszykarze Trefla w ostatnich dwóch kolejkach przełamali fatalną passę porażek, ale w starciu z Polskim Cukrem w Toruniu zostali zatrzymani, przegrywając batalię 69:82.

W poniedziałek torunianie przegrali ze Stelmetem i śmiało można powiedzieć, że po tej porażce byli mocno podrażnieni. Mistrz Polski na ich tle nie zaprezentował się bowiem dużo lepiej. Gospodarze chcieli zatem poprawić sobie humory w piątek, co się im w stu procentach udało. Łatwo jednak nie było, bo Trefl w ostatnich meczach poczuł "krew" i przyjechał do Torunia z jasnym celem - podtrzymać dobrą passę.

Sopocianie znowu postawili na indywidualizm, za co po raz kolejny zostali skarceni. W ataku tradycyjnie często brakowało im pomysłu, przez co szwankowała też u nich skuteczność. A gospodarze? Gdyby ten mecz przegrali, to właściwie trudno by znaleźć przyczynę, bo we wszystkich elementach byli od rywala lepsi. Też mieli co prawda swoje bolączki - tracili mnóstwo piłek, ale goście nie wiedzieli jak obrócić to w swój atut. Nie po raz pierwszy zresztą w tym sezonie.

Początek spotkania był jednak obiecujący dla koszykarzy Trefla. Rozpoczęli od prowadzenia 9:5, głównie za sprawą skutecznego pod obręczą Atera Majoka. Warunki w tym pojedynku goście dyktowali jednak tylko przez nieco ponad cztery minuty. Wtedy do głosu doszli bowiem Danny Gibson i Stevan Milosević, a inicjatywa trafiła w ręce gospodarzy. Mimo to, długo nie byli oni w stanie wyraźnie zdystansować rywala.

O ile jeszcze w pierwszej połowie sopocianie trzymali wynik, o tyle już na początku trzeciej kwarty ich gra się posypała. Po niespełna trzech minutach gry w tym fragmencie prowadzenie Polskiego Cukru wzrosło do 15 punktów i wydawało się, że pewnie zmierza po zwycięstwo. Trefl raz jeszcze jednak pokazał w tym spotkaniu pazur. Zbliżył się do rywala na dwa punkty i właściwie to było wszystko, co sopocianie mieli w tym meczu do powiedzenia.

Przewaga torunian nie była wysoka do samego końca spotkania, ale śmiało można powiedzieć, że kontrolowali to, co dzieje się na parkiecie. Polski Cukier wygrał zatem ósmy mecz w tym sezonie, a Trefl z kolei poległ po raz dziewiąty.

Polski Cukier Toruń - Trefl Sopot 82:69 (23:19, 20:19, 17:17, 22:14)
Polski Cukier

: Gibson 22, Kornijenko 16, Milosević 13, Wiśniewski 10, Michalak 9, Cummings 7, Sulima 3, Perka 2, Michalski

Trefl: Duren 20, Stefanik 10, Majok 10, Śmigielski 8, Kulka 8, Bilinovac 8, Dutkiewicz 5, Stefański, Dzierżak, Motylewski.

[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (6)
avatar
S-way
11.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dzisiaj trochę Milosevic więcej pograł w końcu... Ciekawi mnie skąd ta niechęć Ślimaka do niego. Brak zaangażowania, kondycja czy trudny charakter?
W poprzednich meczach (przed ZG i Sopotem) G
Czytaj całość
PiiT
11.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Stefek jak nie łapie zadyszek też wymiata ! :) 
avatar
Nie dla Islamu w Polsce
11.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kto by się spodziewał, że Toruń najlepszy w Polsce!!! 
Stefan Te
11.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bravo!!!!!!!!!!!!!!!! 
Sparta 1978
11.12.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Trafili z tym Korniejenką... dzik dobry, nie ma pytań.
Punkty, zbiórki, trochę asysty......ale jakie patrzenie na grę. Najlepszy Ukrainiec w lidzie. Jedna z najlepszych "czwórek" w lidze bezape
Czytaj całość