Polski Cukier Toruń wygrał po raz dziewiąty w sezonie. Zawodnicy Jacka Winnickiego pokonali Polfarmex Kutno w bardzo ważnym i prestiżowym dla fanów obu drużyn meczu. Zwycięstwo jest tym cenniejsze, iż odniesione na terenie rywala.
- Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa. Gratuluję moim zawodnikom. To był mecz walki i mecz bardzo mocno defensywny. Rzuciliśmy co prawda tylko 74 punkty, ale straciliśmy tylko 67. To bardzo dobry wynik i rezultat bardzo dobrej obrony - powiedział trener torunian, wspomniany Jacek Winnicki.
Jeszcze na początku czwartej kwarty Polfarmex prowadził 58:56, ale kolejne punkty zdobył dopiero po sześciu minutach. Polski Cukier wygrywał wówczas 63:61, a po chwili seria celnych rzutów wolnych gości wyprowadziła ich na 71:64 na niespełna pół minuty do końca spotkania i stało się jasne, kto jest zwycięzcą, a kto przegranym pojedynku 11. kolejki Tauron Basket Ligi.
- W końcówce meczu zagraliśmy bardzo dobrze. Był tylko jeden moment - gdy Jarek Zyskowski trafił dwie trójki z rzędu - kiedy nieco zgubiliśmy się w defensywie, ale mimo to cały czas byliśmy mocno skoncentrowani i graliśmy skutecznie - dodał Winnicki.
- Najważniejsze dla mnie jest to jednak, że w różnych momentach tego meczu, gdy zespół z Kutna nabierał rytmu, potrafiliśmy to kontrolować i za każdym razem wracać do naszego grania. Nie cieszymy się jednak z wygranej zbyt długo, bo już w środę mamy kolejny mecz - zakończył trener Polskiego Cukru.
23 grudnia torunianie zagrają na wyjeździe z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski.