Dee Bost: Odejście Reynoldsa było zaskoczeniem
Już bez J.R. Reynoldsa musiał sobie radzić zespół Stelmetu BC Zielona Góra w Radomiu. - Jego odejście było dla nas sporym zaskoczeniem - przyznaje Dee Bost, jeden z najlepszych graczy zespołu w starciu z Rosą.
- Na za dużo pozwoliliśmy Rosie w tym meczu. Wiedzieliśmy, że mogą zagrać dobre zawody, ale mimo wszystko nie zrobiliśmy nic, aby ich powstrzymać. To nasza wina, że przegraliśmy. Nie zrealizowaliśmy założeń przedmeczowych, które nakreślił nam trener Filipovski. Wiem, że zawiedliśmy jego, ale także naszych kibiców - szczerze przyznaje rozgrywający, który jest w tym momencie jedynym amerykańskim graczem w zespole.
- Świetnie się czuję w Stelmecie. Trener i koledzy z drużyny mi ufają, co wiele dla mnie znaczy. Moja forma jest całkiem przyzwoita, ale mogę grać lepiej. Jestem gotów pełnić jeszcze większą rolę - komentuje.