Norbert Kulon wykorzystuje swoją szansę

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Norbert Kulon
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Norbert Kulon

Norbert Kulon w tym momencie jest jedyną nominalną jedynką w zespole Śląska Wrocław. 23-letni zawodnik z każdym kolejnym meczem prezentuje coraz wyższą dyspozycję. - Mam nadzieję, że ustabilizuję formę - mówi rozgrywający.

[b]

WP SportoweFakty: Jak oceniasz poniedziałkowe spotkanie? Można chyba śmiało powiedzieć, że mimo braku Jarvisa Williamsa całkiem nieźle powalczyliście z koszalińskimi Akademikami.[/b]

Norbert Kulon: Mieliśmy plan na to spotkanie, który zrealizowaliśmy w 90 procentach, udało nam się totalnie ograniczyć liderów: Jamesa i Waltona. Zabrakło trochę szczęścia i chłodnej głowy w końcówce.

Jak czuliście pod ręką Radosława Hyżego? Dla was to była kompletnie nowa sytuacja.

- Na pewno to była dla nas nowa sytuacja. Tym bardziej dla mnie, ponieważ z Radkiem jako zawodnikiem spędziłem trzy sezony. Wykonał kawał dobrej roboty i zmobilizował nas do boju.

Niedawno klub pożegnał się z czterema Amerykanami. Gracie w okrojonym składzie, ale tobie to chyba bardzo odpowiada, bo możesz liczyć na duże minuty w TBL. Jak do tego podchodzisz?

- Nie jest to dla nas łatwa sytuacja, szczególnie dla mnie. Choć nie ukrywam, taka liczba minut w zupełności mnie satysfakcjonuje. Myślę, że z meczu na mecz będziemy wyglądali coraz lepiej i na pewno odniesiemy zwycięstwa w nadchodzącym roku.

Norbert Kulon coraz lepiej się prezentuje
Norbert Kulon coraz lepiej się prezentuje

Zmiany wpłynęły w jakikolwiek sposób na chemię w drużynie?

- Tak. Jarvis w trybie ekspresowym zaczął uczyć się polskiego, idzie mu całkiem nieźle.

Wydaje się, że mimo zmian w składzie jesteście w stanie namieszać w TBL.

- Myślę, że tak. Mamy trzech - czterech doświadczonych i obytych na szczeblu PLK Polaków plus utalentowaną młodzież. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz zaskoczymy przeciwników.

Swoje niedoskonałości nadrabiacie walką i determinacją?

- To prawda. Wszyscy jesteśmy zdeterminowani do tego, aby wygrywać i pokazywać się z jak najlepszej strony. Zależy nam na zwycięstwach.

Twoja forma i pewność siebie z każdym meczem idzie do góry. Jak czujesz się w roli pierwszego rozgrywającego?

- Każdemu odpowiada rola pierwszoplanowego gracza. Wtedy margines błędu jest większy, co za tym idzie pewność siebie wzrasta. Mam nadzieję, że ustabilizuję formę i udowodnię, że zasługuję na bycie pierwszą jedynką.

Rozmawiał Karol Wasiek

Źródło artykułu: