Trefl Sopot jest jedną z dwóch drużyn w Tauron Basket Lidze, które na swoim koncie nie maja zwycięstwa na wyjeździe. Sopocianie wygrali trzy mecze, ale wszystkie triumfy odnieśli w Hali Stulecia. W niedzielę podopieczni Zorana Marticia zmierzą się w Kaliszu z BM Slam Stal, która w tym sezonie spisuje się nadspodziewanie dobrze.
Zespół prowadzony przez Curtisa Millage'a na swoim koncie ma już sześć zwycięstw i zajmuje 11. miejsce w Tauron Basket Lidze. Trzy lokaty niżej plasuje się sopocki Trefl.
- Stal to niewątpliwie jedna z pozytywnych niespodzianek tego sezonu. Są beniaminkiem, ale mają w składzie kilku bardzo doświadczonych zawodników. Jeszcze przed przyjazdem do Polski znałem Curtisa Millage’a, Alexisa Wangmene’a i Christo Nikołowa, moim kolegą jest też od wielu lat trener Sretenović. Niewątpliwym liderem zespołu jest Millage, który zalicza się do najlepszych strzelców całej ligi - podkreśla Zoran Martić.
- Najważniejsze, abyśmy w niedzielę wyszli na parkiet z maksymalną motywację i skupieniem. Tym razem musimy uniknąć lawiny strat, która storpedowała nam nasze założenia na dwa poprzednie mecze z Anwilem i Rosą - dodaje.
Słoweniec po raz kolejny w tym sezonie nie będzie miał pełnego składu. Z powodu kontuzji wypadli Marcin Stefański i Michał Kolenda.
- W nowy rok wchodzimy z problemami w postaci kontuzji Marcina Stefańskiego i Michała Kolendy. Obaj nie trenują i na pewno nie pomogą nam w Ostrowie. Nie możemy jednak się załamywać - komentuje.