Saso Filipovski: Po przerwie byliśmy innym zespołem

Świetna druga połowa w wykonaniu Stelmetu BC Zielona Góra zadecydowała o końcowym zwycięstwie w spotkaniu z MHP Riesen Ludwigsburg. Mistrzowie Polski wygrali tę część meczu 44:32.

Pierwsze minuty spotkania nie wskazywały na to, że zielonogórzanie z Ludwigsburga wywiozą zwycięstwo. Gospodarze grali szybciej, agresywniej i dokładniej. Po dziesięciu minutach prowadzili 25:16. W ekipie Johna Patricka dobrze prezentowali się Shawn Huff, Roderick Trice i Jon Brockman.

- Zaczęliśmy fatalnie. W ogóle nie kontrolowaliśmy wydarzeń na parkiecie. Nie byliśmy agresywni i dlatego gospodarze objęli prowadzenie - przyznaje Saso Filipovski, opiekun Stelmetu BC Zielona Góra.

Z biegiem czasu mistrzowie Polski zaczęli odzyskiwać swój rytm. Znacząco poprawili defensywę i ograniczyli poczynania strzeleckie gospodarzy. Jeszcze do przerwy gościom udało się zniwelować straty do trzech oczek. Decydujący cios zadali jednak w drugiej połowie, którą wygrali 44:32.

- Po przerwie jakoś udało nam się zmienić grę. Byliśmy agresywni i szybciej przenosiliśmy piłkę na pole ataku. To dało dobre efekty. Cieszymy się ze zwycięstwo, bo MHP Riesen to naprawdę solidna drużyna. W jej składzie jest wielu atletycznych zawodników - podkreśla Słoweniec.

John Patrick, opiekun gospodarzy, zaznacza, że drużyna z Zielonej Góry zasłużyła na zwycięstwo. - Zagrali lepiej od nas. Dość szybko otrząsnęli się po początkowych problemach. Nie potrafiliśmy odpowiedzieć na ich agresję. Naszym kłopotem był fakt, że zarówno Huff i Brockman spadli za pięć przewinień - ocenia trener MHP Riesen Ludwigsburg.

Komentarze (7)
avatar
fazzzi
7.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem co w szatni na przerwie Pan Trener zaordynował... fakt faktem, że po tym było już tylko lepiej. Czarnoskórzy Niemcy mieli potrzebę zrobienia wiatraka co mnie początkowo przerażało... a Czytaj całość
avatar
J. Szymkowiak
6.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo za wygraną. Żeby jednak coś ugrać to trzeba grać lepiej. Ponitka za dużo strat. On powinien dostawać piłkę w tempo a nie klepać. Bost bardzo ładnie. Mamy prawdziwego rozgrywającego. Trene Czytaj całość
avatar
cwaniaczkowaty
6.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
brawo Stelmet!!! świetnie Filipovski po raz kolejny. Jedziemy dalej 
avatar
Łukaszek z Falubazu
6.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i gra teraz fajnie byłoby z kimś "fajnym" wygrać ale u siebie.