Faworyt tego spotkania był wszystkim doskonale znany. Drużyna z Krosna spisuje się świetnie i nie zamierzała w Kłodzku zwalniać tempa. Gospodarze teoretycznie byli bez szans, jednak zawodnicy z Nysy na własnym parkiecie spisują się bardzo dobrze.
Podopieczni trenera Michała Barana tradycyjnie nie zawiedli. Krośnieńska maszyna rozpędziła się już w pierwszej kwarcie, w której przyjezdni uzyskali bezpieczną zaliczkę. Ponownie w wyjściowej piątce pojawił się rozgrywający Michał Baran, a z dystansu dobrze dysponowany był Szymon Rduch.
Drużyna z Krosna słynie z tego, iż nie ma w swoim zespole jednego lidera. Siłą ekipy z Podkarpacia jest kolektyw, a w każdym spotkaniu inny zawodnik może wziąć ciężar zdobywania punktów na swoje barki. Dobrą zmianę dał tym razem podkoszowy Dariusz Wyka, który imponował zarówno pod koszem jak i na obwodzie. Na dodatek koszykarze z Krosna mieli w pierwszej połowie znakomitą skuteczność rzutów za dwa punkty 13/17.
Drużyna Michała Barana była lepsza od rywali praktycznie w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Największą przewagę goście z Podkarpacia mieli jednak w rzutach z dystansu, w których zawodnicy lidera czują się wyśmienicie. Wysoka forma Miasta Szkła cieszy fanów z Podkarpacia tym bardziej, iż wielkimi krokami zbliża się mecz z Legią Warszawa.
W szeregach gospodarzy najwięcej punktów zdobył Tomasz Stępień, autor 17 oczek. Na plus można zapisać również występ Marcina Blumy, który zagrał jeden z lepszych meczów w tym sezonie. Na lidera rozgrywek I ligi było to jednak zdecydowanie za mało.
Zetkama Doral Nysa Kłodzko - Miasto Szkła Krosno 61:104 (18:25, 15:26, 14:21, 14:32)
Nysa: Stępień 17, Bluma 15, Weiss 11, Malona 6, Płatek 4, Lipiński 3, Bartkowiak 2, Czajkowski 2, Wojciechowski 1.
Miasto Szkła: Wyka 24, Oczkowicz 16, Pisarczyk 12, Rduch 12, Małgorzaciak 11, Dłuski 9 (14 zb), Pełka 9, Baran 7, Bręk 4, Rak 0.
[multitable table=670 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]
MVP spotkania powinien zostać... 
na Instagramie 
na Facebooku 
