Bartosz Czerwonka: Spoglądamy na swoich rywali, ale koncentrujemy się na sobie

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Finalista poprzednich rozgrywek I ligi nie zwalnia tempa. Drużyna z Łańcuta odniosła 15 zwycięstwo w tym sezonie, pewnie pokonując UTH Rosę Radom.

Podopieczni trenera Dariusza Kaszowskiego kroczą w I lidze od zwycięstwa do zwycięstwa. Tym razem ekipa z Podkarpacia pokonała młodą drużynę z Radomia, która mocno przeciwstawiła się rywalom. Duży wkład w zwycięstwo Max Elektro Sokoła Łańcut miał z pewnością Bartosz Czerwonka, który rozegrał jeden z lepszych meczów w tym sezonie.

WP SportoweFakty: Zwycięstwo w Radomiu nie przyszło wam łatwo. Spodziewaliście się aż tak trudnej przeprawy?

Bartosz Czerwonka: Zespół z Radomia jest młodą drużyną, która szczególnie u siebie jest bardzo groźna. Wiedzieliśmy, że aby tam wygrać, musimy wyjść od początku bardzo skoncentrowani i grać swoją koszykówkę.

[b]

W statystykach widać ogromną przewagę Sokoła Łańcut w zbiórkach. To był klucz do zwycięstwa?[/b]

- Zdecydowanie tak. Mieliśmy więcej możliwości na ponowienie swoich akcji. Myślę, że dobrze zagraliśmy w obronie, gdyż tracąc tylko 58 punktów na wyjeździe to można być z siebie zadowolonym.

W nieco ponad 17 minut gry zdobyłeś jedenaście punktów. Był to twój najlepszy występ w tym sezonie?

- Pod względem punktowym nie był to mój najlepszy mecz, natomiast jeśli chodzi o skuteczność to najlepszy. Wychodząc na boisko zawsze staram się wnieść dużo energii.

Uważasz, że dzięki niemu w kolejnych meczach możesz dostać jeszcze więcej minut na parkiecie?

- Ta sprawa zależy już od trenera. Ja staram się ze swojej roli wywiązywać jak najlepiej.

Drużyna z Łańcuta ma powody do radości
Drużyna z Łańcuta ma powody do radości

Spoglądacie na swoich najgroźniejszych rywali w tabeli? Zarówno Miasto Szkła Krosno jak i Legia Warszawa imponują formą.

- Oczywiście, że spoglądamy na swoich rywali, ale koncentrujemy się na sobie i na naszych najbliższych przeciwnikach. Oba zespoły dysponują porównywalną i silną kadrą. Czas pokaże, która drużyna wygra ligę. Przed nami jeszcze sporo kolejek, a najważniejsze mecze będą w play offach.

Porozmawiajmy chwile o kolejnym meczu. W sobotę do Łańcuta przyjedzie nieobliczalna Pogoń Prudnik. Co sądzisz o tym zespole?

- Jest to bardzo doświadczony zespół, który ma wyrównany skład na każdej pozycji. Każdy z zawodników może okazać się dla nas groźny, dlatego nie patrzymy na danego zawodnika, tylko na całą drużynę. Trenerzy na pewno zrobią dobry skauting i będziemy gotowi na sobotni pojedynek. My u siebie jeszcze meczu nie przegraliśmy i zrobimy wszystko, aby podtrzymać te passe.

Rozmawiał Jakub Artych

Źródło artykułu: