Podopieczni trenera Dariusza Kaszowskiego kroczą w I lidze od zwycięstwa do zwycięstwa. Tym razem ekipa z Podkarpacia pokonała młodą drużynę z Radomia, która mocno przeciwstawiła się rywalom. Duży wkład w zwycięstwo Max Elektro Sokoła Łańcut miał z pewnością Bartosz Czerwonka, który rozegrał jeden z lepszych meczów w tym sezonie.
WP SportoweFakty: Zwycięstwo w Radomiu nie przyszło wam łatwo. Spodziewaliście się aż tak trudnej przeprawy?
Bartosz Czerwonka: Zespół z Radomia jest młodą drużyną, która szczególnie u siebie jest bardzo groźna. Wiedzieliśmy, że aby tam wygrać, musimy wyjść od początku bardzo skoncentrowani i grać swoją koszykówkę.
[b]
W statystykach widać ogromną przewagę Sokoła Łańcut w zbiórkach. To był klucz do zwycięstwa?[/b]
- Zdecydowanie tak. Mieliśmy więcej możliwości na ponowienie swoich akcji. Myślę, że dobrze zagraliśmy w obronie, gdyż tracąc tylko 58 punktów na wyjeździe to można być z siebie zadowolonym.
W nieco ponad 17 minut gry zdobyłeś jedenaście punktów. Był to twój najlepszy występ w tym sezonie?
- Pod względem punktowym nie był to mój najlepszy mecz, natomiast jeśli chodzi o skuteczność to najlepszy. Wychodząc na boisko zawsze staram się wnieść dużo energii.
Uważasz, że dzięki niemu w kolejnych meczach możesz dostać jeszcze więcej minut na parkiecie?
- Ta sprawa zależy już od trenera. Ja staram się ze swojej roli wywiązywać jak najlepiej.
Spoglądacie na swoich najgroźniejszych rywali w tabeli? Zarówno Miasto Szkła Krosno jak i Legia Warszawa imponują formą.
- Oczywiście, że spoglądamy na swoich rywali, ale koncentrujemy się na sobie i na naszych najbliższych przeciwnikach. Oba zespoły dysponują porównywalną i silną kadrą. Czas pokaże, która drużyna wygra ligę. Przed nami jeszcze sporo kolejek, a najważniejsze mecze będą w play offach.
Porozmawiajmy chwile o kolejnym meczu. W sobotę do Łańcuta przyjedzie nieobliczalna Pogoń Prudnik. Co sądzisz o tym zespole?
- Jest to bardzo doświadczony zespół, który ma wyrównany skład na każdej pozycji. Każdy z zawodników może okazać się dla nas groźny, dlatego nie patrzymy na danego zawodnika, tylko na całą drużynę. Trenerzy na pewno zrobią dobry skauting i będziemy gotowi na sobotni pojedynek. My u siebie jeszcze meczu nie przegraliśmy i zrobimy wszystko, aby podtrzymać te passe.
Rozmawiał Jakub Artych