Euroliga: Seria Wisły Can-Pack przerwana! Diana Taurasi katem mistrzyń Polski

Na pięciu kolejnych wygranych zatrzymała się seria Wisły Can-Pack Kraków na euroligowych parkietach. W 10. serii gier mistrzynie Polski przegrały wyjazdowe starcie z UMMC Jekaterynburg, a kapitalne zawody rozegrała Diana Taurasi.

Krakowianki nie były faworytem tego meczu, ale po cichu każdy miał nadzieję na wyrównany mecz. Niestety rywalki zweryfikowały te nadzieje i przerwały znakomitą serię teamu spod Wawelu.

Mistrzynie Polski tylko w pierwszej kwarcie były w stanie nawiązać wyrównaną walkę z UMMC. Rosyjski gigant prowadził wtedy różnicą tylko punktu, ale pod koniec tej części meczu kontrolę nad nim przejęła Diana Taurasi.

Amerykańska gwiazda dwukrotnie celnie przymierzyła zza łuku i to był początek jej koncertu. W drugiej ćwiartce była nie do zatrzymania i pociągnęła za sobą do dobrej gry cały zespół. Zawodniczki spod znaku Białej Gwiazdy zdobyły w tej części gry tylko 8 oczek i na przerwę do szatni schodziły przegrywając 44:29. Taurasi w tym czasie miała na swoim koncie już 21 punktów!

Po zmianie stron liderka UMMC nie zamierzała się zatrzymywać i w dalszym ciągu kolekcjonowała punkty, a przewaga jej zespołu rosła niemal z każdą kolejną akcją. W pewnym momencie ostatniej odsłony przekroczyła ona granicę 40 punktów i właśnie na tym poziomie utrzymała się do ostatniej syreny spotkania.

Ostatecznie UMMC wygrało 89:48, a najlepszą zawodniczką bezdyskusyjnie była Taurasi. Liderka rosyjskiego potentata wywalczyła 29 punktów spędzając na parkiecie 26 minut (w czwartej kwarcie już odpoczywała). W tym czasie wykorzystała m.in. 7 z 11 rzutów zza linii 6.75! Do tego dorobku dołożyła po cztery zbiórki i asysty.

Krakowianki w Jekaterynburgu zderzyły się również z bardzo dobrą defensywą UMMC, która wymusiła na mistrzyniach Polski aż 23 straty, które zamienione zostały na 28 punktów. Dużą różnicę można było również zaobserwować w asystach, których zawodniczki rosyjskiego teamu miały aż 24 przy tylko 8 Białej Gwiazdy.

Wśród mistrzyń Polski po 16 oczek wywalczyły Yvonne Turner oraz Devereaux Peters. Krakowiankom zabrakło skuteczności w rzutach zza łuku trafiając w całym meczu tylko dwa takie rzuty. Dla porównania rywalki zanotowały takich rzutów aż 12.

Warto również dodać, że Jose Ignacio Hernandez nie miał do swojej dyspozycji Cristiny Ouviny, która nadal boryka się z kontuzją stawu skokowego.

UMMC Jekaterynburg - Wisła Can-Pack Kraków 89:48 (22:21, 22:8, 28:7, 17:12)

UMMC: Taurasi 29, Gruda 15, Toliver 12, Lyttle 10, Belyakova 8, Vieru 6, Torrens 5, Griner 2, Nolan 2, Arteshina 0, Barić 0, Cherepanova 0.

Wisła Can-Pack: Peters 16, Turner 16, Szott-Hejmej 9, Nicholls 2, Żurowska-Cegielska 2, Zohnova 2, Ziętara 1, Misiuk 0.

Komentarze (0)