Tane Spasev: Trójmiasto potrzebuje takich meczów!

Niesamowitych emocji dostarczyli kibicom podczas 27. Derbów Trójmiasta koszykarze Asseco Gdynia i Trefla Sopot. Decydującą akcję meczu przeprowadził Sebastian Kowalczyk, który już po końcowym gwizdku celnie wyegzekwował dwa rzuty wolne.

Ponad 2300 kibiców zasiadło na trybunach Gdynia Arena, by oglądać 27. Derby Trójmiasta. Fani z pewnością nie żałują wyboru, bo spotkanie dostarczyło wielu emocji. Taka frekwencja bardzo cieszy Tane Spasev, szkoleniowca Asseco Gdynia, który na pomeczowej konferencji przyznał, że w Trójmieście brakuje takich spotkań.

- To jest pierwszy raz w tym sezonie, kiedy nasz mecz oglądało tylu kibiców. Taka frekwencja bardzo mnie satysfakcjonuje. Chciałbym powiedzieć fanom Asseco i Trefla, iż cieszę się, że mogli obejrzeć tak emocjonujące spotkanie. Brakuje takich pojedynków w Trójmieście - zaznaczył Macedończyk.

- To było prawdziwe koszykarskie święto. Emocje do samego końca. Kibicom ten mecz na pewno mógł się podobać - cieszył się z kolei Sebastian Kowalczyk, który był bohaterem gdyńskiej drużyny.

Spasev: Trójmiasto potrzebuje takich meczów!
Spasev: Trójmiasto potrzebuje takich meczów!

Zawodnik równo z końcową syreną był, zdaniem jednego z sędziów, faulowany przez Tyreeka Durena. Polski rzucający już bez obecności pozostałych graczy egzekwował dwa rzuty wolne. Kowalczykowi ręka nie zadrżała i Asseco sięgnęło po wygraną.

- W ostatniej akcji staraliśmy się umieścić piłkę w rękach naszych najlepszych strzelców. Ostatecznie otrzymał ją Kowalczyk, który świetnie wykonuje wolne i trafił oba na zwycięstwo. Gratulacje dla niego, że wytrzymał presję - skomentował Macedończyk.

Gdynianie mogli już zdecydowanie wcześniej zapewnić sobie wygraną. Na początku czwartej kwarty gospodarze prowadzili 54:45, ale wówczas do głosu sopocianie, którzy stopniowo zaczęli odrabiać straty.

- To było niesamowite spotkanie. Było w nim wszystko - zwroty akcji, kapitalne rzuty z dystansu, zmiany prowadzenia. Trefl Sopot pokazał się ze znacznie lepszej strony niż wtedy, gdy spotkaliśmy się w Ergo Arenie - dodał Spasev.

Komentarze (0)