Spotkanie Miasta Szkła Krosno z Biofarmem Basket Poznań wyjątkowe było dla braci Bręk, którzy po raz drugi w tym sezonie rywalizowali przeciwko sobie. W pierwszym meczu zdecydowanie więcej powód do radości miał Dawid. Jak było tym razem?
Faworyt niedzielnego meczu był nam wszystkim doskonale znany, jednak koszykarze z Poznania w pierwszej kwarcie zaprezentowali bardzo dobry basket. Cenne punkty zdobywał kapitan Piotr Wieloch czy Michał Szydłowski. Krośnieńska maszyna tradycyjnie jednak była świetnie naoliwiona. Podopieczni trenera Michała Barana grali na znakomitej skuteczności rzutów z gry (12/15 po pierwszej kwarcie), dzięki której uzyskali wyraźne prowadzenie nad rywalami.
Koszykarze z Wielkopolski z biegiem czasu złapali wyraźną zadyszkę, którą bez skrupułów wykorzystali zawodnicy lidera. Po serii 19:0 dla Miasta Szkła stało się jasne, iż to drużyna z Krosna będzie cieszyć się z kolejnego zwycięstwa w tym sezonie. Zawodnicy z Podkarpacia po raz kolejny pokazali bardzo efektowny i przede wszystkim efektywny basket.
W drużynie z Krosna aż pięciu zawodników zdobyło dwucyfrową liczbę punktów. Najwięcej z nich uzyskał Szymon Rduch, autor 19 oczek. W statystykach bardzo dobrze wypada Dariusz Oczkowicz, Jakub Dłuski czy Dawid Bręk, który zanotował aż 10 asyst. Wszyscy zawodnicy trenera Michała Barana zagrali na bardzo dobrej skuteczności.
Drużyna z Wielkopolski walczyła z całych sił, jednak potencjał beniaminka był w tym meczu zdecydowanie mniejszy. Na pochwałę zasługuje Michał Szydłowski, który zanotował double-double.
Miasto Szkła Krosno - Biofarm Basket Poznań 98:62 (25:19, 33:8, 25:18, 15:12)
Miasto Szkła: Rduch 19, Oczkowicz 17, Dłuski 14, Małgorzaciak 12, Pisarczyk 10, Pełka 8, Wyka 8 (10 zb), Bręk 5 (10 zb), Baran 5, Rak 0.
Biofarm Basket: Wieloch 11, Szydłowski 10 (10 zb), Kurpisz 9, Szymczak 6, Stankowski 6, Fiszer 6, Metelski 5, Bręk 4, Frąckowiak 3, Michalik 2, Smorawiński 0, Ryżek 0.
[multitable table=670 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]