Michał Chyliński debiut ma za sobą. "Za wcześnie na oceny"

Michał Chyliński ma już za sobą debiut w barwach Anwilu Włocławek. Niespełna 30-letni zawodnik otrzymał kilkanaście minut w meczu z Rosą Radom i pozostawił po sobie dobre wrażenie. Niestety dla niego, Anwil przegrał z wiceliderem tabeli 54:68.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski
WP SportoweFakty

Trener Igor Milicić mógł mieć pewne obawy co do tego, w jaki sposób obwód Anwilu Włocławek spisze się w starciu z Rosą Radom. Nie dość bowiem, że dopiero drugi mecz w szeregach Rottweilerów miał rozegrać Danilo Andjusić, to po raz pierwszy trykot Anwilu założył Michał Chyliński.

- Na pewno gra się trochę z automatu w takiej sytuacji i trzeba uważać, aby nie zachwiać podstawami przyswojonymi przez resztę graczy. Zobaczymy jak to będzie wyglądało. Pewne jest jedno: na tyle prądu, na ile będę miał, dam z siebie wszystko. Czy to będą dwie minuty, może trzy, a może 10 - mówił Chyliński przed rozpoczęciem spotkania.

Do meczu z Rosą, nowy gracz Anwilu trenował z resztą kolegów tylko przez jeden dzień. Wcześniej bowiem leczył chore zatoki i przez kilka dni brał antybiotyki, które odstawił dopiero dwa dni przed spotkaniem z Rosą. Dodatkowo, Chyliński nie brał udziału w żadnym spotkaniu ligowym od połowy grudnia i to wszystko składało się na jedną całość: wdrożenie rzucającego obrońcy musiało nastąpić powoli, stopniowo.

Tym samym, w meczu z Rosą najnowszy zawodnik włocławian otrzymał na parkiecie 11 minut. Czy "tylko", czy "aż" to sprawa całkowicie drugorzędna. Przez nieco ponad kwartę Chyliński zdecydowanie udowodnił, że będzie ważnym ogniwem zespołu.

Co prawda w pierwszej swojej akcji doświadczony rzucający przestrzelił prosty rzut spod kosza, ale w kolejnej akcji był już skuteczny. Po zmianie stron pokazał jednak swoją najgroźniejszą broń, czyli rzut z dalszej odległości. Najpierw trafił trójkę pod presją kończącego się czasu 24 sekund, a w innej akcji minął Michała Sokołowskiego do linii końcowej i trafił z półdystansu.

Chyliński walczył również w obronie i widać było, że nie ma problemu ze znalezieniem swojego miejsca w systemowej defensywie, w której są konkretne założenia zarówno dla poszczególnych graczy, jak i całego zespołu. W ataku natomiast zakończył mecz z dorobkiem siedmiu punktów i dwóch zbiórek.

- Nie ma oceniać występu Michała. Zagrał około 10 minut, trzykrotnie wychodził na parkiet. Na pewno nie jest jeszcze odpowiednio przygotowany pod względem fizycznym, ale jesteśmy spokojni i cierpliwi. Zarówno on, jak i Danilo muszą się wkomponować w zespół i jestem przekonany, że z obu graczy będziemy mieli bardzo dużo pożytku - powiedział trener Milicić tuż po zakończeniu spotkania.

W najbliższą sobotę Chyliński (a także Andjusić) zagra po raz pierwszy w barwach Anwilu przed własną publicznością. Przeciwnikiem włocławian będzie BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski.

Czy Michał Chyliński będzie wzmocnieniem Anwilu Włocławek?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×