Żądni rewanżu - zapowiedź spotkania Big Star Tychy - Znicz Basket Pruszków

Co łączy drużyny Big Stara Tychy i MOSiR Krosno? Oprócz wieloletniej współpracy obu trenerów, porażki na Mazowszu. Z czterech rozegranych spotkań w tej części Polski, utrzymujące się w czołówce rozgrywek od początku sezonu, zespołu nie wygrały ani jednego. W sobotę Big Star będzie miał szansę zrewanżować się Zniczowi Basket za porażkę w Pruszkowie.

W tym artykule dowiesz się o:

Trener Tomasz Służałek nie ma szczęścia w rywalizacji z drużynami z Pruszkowa. W przeszłości prowadzona przez niego Polonia Przemyśl uległa, wyraźnie w finale mistrzostw Polski, Mazowszance. Zespołom trenowanym przez Służałka nie szło w Pruszkowie także w pierwszej lidze, z trzech spotkań jego podopieczni przegrali trzy. Na Górnym Śląsku statystyka przemawia jednak wyraźnie na korzyść doświadczonego trenera - dwa zwycięstwa w dwóch meczach.

Tyszanie w spotkaniach wyjazdowych spisuje się w tym sezonie przeciętnie, u siebie rzadko jednak przegrywają. Z dziesięciu meczów w roli gospodarza Big Star przegrał tylko jedno – z będącą obecnie na fali Stalą Stalowa Wola - tak dobrym bilansem może pochwalić się jedynie prowadzący w tabeli MOSiR Krosno.

Koszykarze Znicza Basket grają w tym sezonie bardzo nierówno, dobre momenty przeplatając fatalną grą. Ostatnie dwa zwycięstwa są jednak oznaką lepszej gry zawodników z Pruszkowa. Z drużyną lepiej rozumie się najlepszy podający poprzedniego sezonu Marcin Ecka, a najlepszego strzelca rozgrywek Jakuba Dłoniaka potrafią wyręczyć ze zdobywania punktów także inni gracze. W ostatnim meczu z Żubrami Dłoniak długo nie mógł wstrzelić się w kosz, a mimo to jego koledzy prowadzili różnicą kilku punktów z Żubrami.

Największym zmartwieniem trenera Janavora Weatherspoona jest brak silnego skrzydłowego Artura Bajera, którego czeka jeszcze dwutygodniowa przerwa z powodu złamania żeber. Bajer nabawił się kontuzji podczas jednego ze styczniowych pojedynków ligowych. W tej sytuacji pierwszy czarnoskóry trener w historii polskiej koszykówki ma do dyspozycji tylko trzech dobrze czujących się pod koszem wysokich graczy Tomasza Briegmanna, Grzegorza Malewskiego oraz Rafała Urbaniaka. Sytuacja kadrowa Big Stara wygląda pod tym względem o wiele lepiej. Aż sześciu koszykarzy ma warunki do gry pod koszem i pewnie dlatego trener Służałek zdecyduje się w pojedynku ze Zniczem Basket na częste zagrania do swoich wysokich zawodników. Ale czy to zapewni sukces gospodarzom?

Początek spotkania w sobotę o godzinie 18:00.

Przewidywane pierwsze piątki

Big Star: Pacocha, Zmarlak, Mielczarek, Radwan, Kulig

Znicz Basket: Ecka, Aleksandrowicz, Dłoniak, Urbaniak, Briegmann

Źródło artykułu: