Akademiczki z Jeleniej Góry, po zawirowaniach kadrowych na przełomie nowego i starego roku, nie potrafią dojść do siebie i formy, jaką prezentowały pod wodzą Krzysztofa Szewczyka. Na domiar złego, przeciwko łodziankom wystąpić nie mogła Ryan Coleman, która jest aktualnie niedysponowana.
Pierwsza kwarta spotkania nie zapowiadała takiego pogromu gospodyń. Spotkanie było bardzo wyrównane, a po dziesięciu minutach wynik brzmiał 13:11 dla ŁKS-u Siemens AGD. To co jednak stało się w drugiej kwarcie z akademiczkami, bezlitośnie wykorzystały podopieczne Mirosława Trześniewskiego. Wyraźnie zagubione akademiczki przegrały tą kwartę różnica 15 punktów i do szatni schodziły przegrywając już 22:39. Sympatycy jeleniogórzanek liczyli jednak, że po przerwie gospodynie ruszą w pogoń za rywalkami. Nic bardziej mylnego. Łodzianki dorzuciły w trzeciej kwarcie kolejnych 12 oczek i jasne stało się, że akademiczki tego spotkania nie wygrają. Ostatnia odsłona to sześciopunktowa wygrana gospodyń, które jednak ostatecznie uległy aż 54:77 ekipie ŁKS Siemens AGD Łódź.
W drużynie Finepharmu AZS KK kolejny bardzo udany występ zapisała na swoim koncie Magdalena Skorek. Rzucająca akademiczek zakończyła spotkanie z dorobkiem 20 punktów, 7 zbiórek, 5 asyst i 3 przechwytów. Kolejny raz zawiodła amerykańska środkowa Hollie Merideth, która w 26 minut zdołała wywalczyć zaledwie 2 punkty.
Łodzianki zagrały w Jeleniej Górze bardzo rozsądnie i wykorzystywały do bólu błędy swoich rywalek. Najważniejszą różnicą pomiędzy ŁKS-em a AZS-em był fakt, że łodzianki tworzyły na parkiecie drużynę. Cztery podopieczne trenera Trześniewskiego zakończyły spotkanie z dwucyfrowym dorobkiem punktowym, a Dorota Sobczyk z 12 zbiórkami na koncie zapewniła przewagę w walce na tablicach.
Dla łodzianek dwa duże punkty wywalczone w Jeleniej Górze mogą okazać się kluczowe dla utrzymania zespołu w szeregach Ford Germaz Ekstraklasy. ŁKS Siemens AGD ma aktualnie 22 punkty i zdołał przebić się na 11 miejsce w tabeli, mając 3 punkty przewagi nad ostatnim zespołem w tabeli, ekipą PTK Aflofarm Vicard Pabianice. Beniaminek ma jednak o dwa mecze rozegrane mniej.
Akademiczki z Jeleniej Góry po zmianach kadrowych i na ławce trenerskiej nie potrafią odnaleźć swojego rytmu gry, który pozwolił im w tym sezonie m.in. na pokonanie Lotosu PKO BP Gdyni. Przed nowym szkoleniowcem Miodragiem Gajiciem stoi naprawdę trudne zadanie, żeby poukładać wszystko od nowa.
Finepharm AZS KK Jelenia Góra - ŁKS Siemens AGD Łódź 54:77 (11:13, 11:26, 8:20, 24:18)
Finepharm: Magdalena Skorek 20, Maxann Reese 13, Joanna Górzyńska-Szymczak 10, Natalia Niewrzawa 5, Joanna Kędzia 4, Hollie Merideth 2, Dorota Wójcik 0, Agnieszka Kret 0, Dorota Arodź 0
ŁKS: Olga Żytomirska 19, Dorota Sobczyk 17, Sarah Elliot 13, Alicja Perlińska 12, Lada Kovalenko 8, Sylwia Wlaźlak 4, Katarzyna Kenig 4, Milena Owczarek 0