Pierwszy dzień Weekendu Gwiazd rozpoczął się od tradycyjnego spotkania koszykarzy, którzy w lidze NBA stawiają dopiero pierwsze kroki (Rising Stars Challenge). Kiedyś było to starcie Rookies (pierwszoroczniaków) z Sophomores (drugoroczniaków), obecnie rywalizacja odbywa się na zasadzie USA - Reszta Świata. Ameryka wzięła tym razem górę w Toronto, triumfując 157:154.
MVP spotkania wybrano Zacha LaVine z Minnesoty Timberwolves, który wywalczył 30 punktów. Specjalista od efektownego kończenia akcji zdobył zatem pierwszą indywidualną nagrodę, a już w sobotę będzie bronił tytułu sprzed roku w Konkursie Wsadów.
LaVine trafił 13 z 20 rzutów z gry, prezentując próbkę swoich niemałych możliwości. Kilka akcji zakończył efektownie nad obręczą. - Jestem gotowy na sobotę. Postaram się zrobić show - przyznał. Jordan Clarkson z Los Angeles Lakers dołożył 25 punktów dla USA, dwa mniej miał debiutant z Phoenix Suns Devin Booker.
W ekipie Reszty Świata świetnie spisywał się duet Kristaps Porzingis - Emmanuel Mudiay, który wywalczył 30 punktów. Oczko mniej zapisał na swoim koncie zeszłoroczny MVP tego meczu Andrew Wiggins, gracz Minnesoty Timberwolves.
- To było coś świetnego. Mogłem zagrać dla osób, których dawno nie widziałem - rodziny, przyjaciół. Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w wydarzeniu rozgrywającym się w moim rodzinnym mieście - przyznał Kanadyjczyk.
Wcześniej odbył się mecz tradycyjny mecz celebrytów (NBA All-Star celebrity game), w którym Kanada pokonała USA 74:63. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano Wina Butlera (15 punktów i 14 zbiórek), wokalistę znanego zespołu rockowego Arcade Fire.
USA - Reszta Świata 157:154 (88:79, 69:75)
USA: LaVine 30, Clarkson 25, Booker 23, Russell 22, Towns 18, Okafor 13, Parker 12, Hood 11, Smart 3, Payton 0.
Reszta Świata: Porzingis 30, Mudiay 30, Wiggins 29, Hezonja 19, Jokić 12, Powell 12, Capela 12, Bogdanovic 6, Neto 2, Lyles 2.