Piotr Bakun doskonale znany jest kibicom w Warszawie. Szkoleniowiec najpierw przez trzy sezony prowadził Legię, z którą w tym czasie wywalczył między innymi awans do I ligi, a potem dotarł do półfinału na zapleczu TBL. Przed sezonem 2015/2016 włodarze ze stolicy zdecydowali się jednak powierzyć funkcję pierwszego trenera Michałowi Spychałe, a rolę asystenta właśnie Piotrowi Bakunowi.
Po kilku miesiącach Bakun ponownie został pierwszym trenerem Legii. Wobec słabych wyników drużyny, sternicy klubu zdecydowali się na mały wstrząs w zespole, który ma jak najszybciej poprawić grę zespołu z Mazowsza.
Już w pierwszym meczu z Notecią Inowrocław, ekipa dowodzona przez nowego trenera zagrała bardzo efektowny basket. Świetnie prezentował się między innymi Grzegorz Kukiełka, który został obdarzony większym zaufaniem. Nie zawiedli również podkoszowy Legii, którzy byli zdecydowanie lepiej dysponowani niż ich vis a vis z Inowrocławia.
- Pamiętajmy, że jest to zwycięstwo chłopaków, a nie moje - powiedział dla oficjalnej strony klubu Piotr Bakun. - Jeśli chodzi o trenera, to jest to zwycięstwo przede wszystkim Michała Spychały. To on na nie przede wszystkim zapracował. Przez trzy dni, które trenowałem z chłopakami, to nic nie zmieniłem. Starałem się tylko dotrzeć do mentalności zawodników - dodał opiekun klubu z Warszawy.
W Warszawie z pewnością powiało optymizmem. Na dodatek większość spotkań, które pozostały w rundzie zasadniczej, koszykarze Legii rozegrają na własnej hali na Bemowie.