Ostatnio w grze Znicza Basket coś jednak drgnęło. W Pruszkowie w ostatnim czasie przegrał lider MOSiR Krosno oraz Żubry Białystok, a w Tychach drużyna rozegrała przyzwoite trzy i pół kwarty. Przestój – nie pierwszy w tym sezonie – na przełomie pierwszej i drugiej kwarty kosztował jednak zespół Znicza Basket stratę punktów. -Kilka złych decyzji w ataku rozkojarzyło zawodników, a przeciwnik bardzo dobrze to wykorzystał. Jeśli chcemy wygrywać z silnymi i mądrze grającymi zespołami musimy wystrzegać się takich błędów. W meczu z drużyną z Krosna zagraliśmy w miarę równo przez cały mecz i dlatego wygraliśmy - mówi drugi trener Znicza Basket Wojciech Rogowski.
W minionej kolejce receptę na rewelacyjnego beniaminka znalazła również Siarka. Podopieczni Zbigniewa Pyszniaka pokonali MOSiR głównie dzięki dobrej postawie w trzeciej, wygranej 22:9, kwarcie meczu. Wszechstronnością w tamtym spotkaniu wykazał się Michał Marciniak (17 pkt, 11 zbiórek i 8 przechwytów), któremu niewiele zabrakło do osiągnięcia pierwszego w tym sezonie triple-double. -Grę Siarki kreują dwaj obrońcy Michał Baran i Bartosz Krupa to na nich musimy w głównej mierze uważać. Oczywiście nie można zlekceważyć Piotra Misia i wszędobylskiego Michała Marciniaka, ale bez wspomnianej wcześniej dwójki pozostali zawodnicy nie są w stanie aż tak dobrze funkcjonować -tłumaczy Rogowski. Baran i Krupa dobrze czują się zarówno w roli rozgrywającego, jak i rzucającego obrońcy. Często wymieniają się pozycjami na boisku. -To sprawia rywalom największy problem - uważa Rogowski. Drugi trener Znicza Basket liczy w tej sytuacji na mieszankę młodości z rutyną. - Na tych pozycjach dysponujemy dwoma doświadczonymi i dwoma młodymi zawodnikami, powinniśmy to wykorzystać - dodaje Rogowski.
W pierwszej rundzie po zaciętej końcówce wygrała Siarka, dlatego jeśli wierzyć statystyce tym razem powinien wygrać Znicz Basket. Zespół z Pruszkowa w każdym sezonie w pierwszej lidze wygrywał z drużyną z Tarnobrzega przynajmniej raz. Na niekorzyść gospodarzy przemawia jednak inna statystyka. Z duetem Baran – Miś trzynasta ekipa rozgrywek nie wygrała jeszcze nigdy.
Po raz pierwszy w tym sezonie na ławce Znicza Basket pojawi się skrzydłowy Marcin Matuszewskiego, który przez ostatnie dziewięć miesięcy leczył groźny uraz barku. Inny kontuzjowany zawodnik zespołu z Pruszkowa Artur Bajer treningi wznowi dopiero za tydzień.
Początek spotkania w środę o godzinie 19:00
Przewidywane pierwsze piątki
Znicz Basket: Ecka, Aleksandrowicz, Dłoniak, Malewski, Briegmann
Siarka: Krupa, Baran, Marciniak, Rabka, Miś