Joe Johnson zwolniony z Brooklyn Nets. Wzmocni Cavaliers?

PAP/EPA / JUSTIN LANE
PAP/EPA / JUSTIN LANE

Brooklyn Nets zwolnili Joe Johnsona. 34-letni, były All-Star może wzmocnić teraz każdą z 29 pozostałych drużyn NBA. Faworytami do podpisania z nim kontraktu są Cleveland Cavaliers.

- Johnson chciałby grać w którejś z drużyn mających szanse na mistrzostwo - dowiedział się Marc Stein z ESPN. - Atlanta, Boston, Cleveland, Houston, Miami, Oklahomy City i Toronto to drużyny, które póki co wyraziły swoje zainteresowanie.

Joe Johnson najlepsze czasy ma już dawno za sobą. W tym sezonie zalicza średnio tylko 11,8 punktów - najmniej od sezonu 2002/03. Wciąż jednak może pomóc drużynie, jeśli zgodziłby się na rolę rezerwowego. Johnson trafił w tym sezonie dotychczas 37,1 procent swoich rzutów za trzy, dokładnie tyle ile wynosi średnia z jego trwającej od 2001 roku kariery.

Przy wzroście 203 cm Johnson może grać na każdej pozycji od rzucającego obrońcy do silnego skrzydłowego w niskich ustawieniach. W ostatnich latach jednak zdecydowanie stracił na szybkości i ma kłopoty z kryciem zawodników obwodowych.

W sobotę o godz. 23 polskiego czasu Johnson opuści listę "waivers" i oficjalnie zostanie wolnym agentem. Dopiero wtedy będzie mógł podpisać nowy kontrakt. Jego wart aż 24,9 mln dolarów ostatni rok umowy z Brooklyn Nets nie ma żadnych szans bycia przejętym przez inny klub.

Przed kilkoma dniami Chris Haynes z "Cleveland.com" poinformował, że Cleveland Cavaliers są faworytem do pozyskania Johnsona, jeśli ten zostałby zwolniony z Nets. Ale Johnson mógłby też liczyć na ważną rolę w rotacji Oklahoma City Thunder i Los Angeles Clippers. W grę wchodzą też drużyny nie będące w gronie faworytów do tytułu, jak np Miami Heat i Atlanta Hawks, w której barwach Johnson przeżył najlepsze lata swojej kariery.

Źródło artykułu: