Kibice z koszykarzami polecą czarterem na Gran Canarię!

Dawid Borek 11 Marca 2016, 12:19

WP SportoweFakty

Wylot koszykarzy i kibiców Stelmetu BC zaplanowano na 22 marca. Dzień później zostanie rozegrany mecz między mistrzami Polski a Herbalife Gran Canaria. Przedstawiciele ekipy z Winnego Grodu do Zielonej Góry powrócą 24 marca.

- To olbrzymia sprawa i duże przedsięwzięcie logistyczne. Chcę podziękować tym, dzięki którym jest to możliwe. Przede wszystkim panu Andrzejowi Gołdyce, który jest z nami od początku europejskich wojaży. To on zapewnia logistykę zagranicznych wyjazdów i dopina wszystkie tematy, by nasi koszykarze mogli dolecieć i wrócić. Widać, że podróże służą naszym zawodnikom. Chcę podziękować też filmie Stelmet i Legarto, oraz Pubowi Barcelona - powiedział Janusz Jasiński.

Kibice i koszykarze na Gran Canarię polecą samolotem Boeing 737. Koszt podróży, łącznie z ubezpieczeniem i transportem, wynosi 995 złotych. W normalnych warunkach sam bilet kosztuje około 2000 złotych. - Nie było łatwo. Wszystkie czartery na rynku polskim są zajęte i załatwienie takiego samolotu nie jest łatwą sprawą. Na godzinę 6:00 zaplanowano odprawę, a o 8:00 wylot, na miejscu ekipa będzie o 12:30. Przewidujemy, że powrót nastąpi między godziną 1:00 a 2:00, z lądowaniem w Zielonej Górze między 7:30 a 8:00. Mamy nadzieję, że to nie ostatni taki lot - skomentował z kolei Andrzej Gołdyka.

Warto zaznaczyć, że oferta nie zawiera miejsca w hotelu. Jak zaznaczył jednak właściciel biura podróży, najtańszy pokój na jedną dobę to koszt około 30 euro.

- Lotem leci cała drużyna i sztab trenerski. Godziny są pod nich dopasowane. Wiadomo, że jest bardzo napięty kalendarz. Zdradzę, że pomysł naprawdę bardzo spodobał się drużynie. Dla zespołu każda przesiadka to tracenie cennej energii. Wspólna wyprawa ma też wymiar integracji koszykarzy z kibicami. Fani będą mogli spędzić z nimi czas. To też wymiar emocjonalny i pamiątkowy. Napisaliśmy historię i uznaliśmy, że skoro drużyna tak daleko zaszła, to zrobimy taki event. Mamy nadzieję, że osiągniemy kolejny poziom popularyzacji koszykówki i miasta. Zielona Góra, taka mała społeczność, co chwilę zaskakuje w tak miły sposób. Jak coś nie można, a się bardzo chce, to można - dodał właściciel Stelmetu BC Zielona Góra.

Obserwuj @Daw_Borek