Trener Trefla: Odstawaliśmy od Stelmetu BC pod względem fizycznym

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Trefl Sopot w środę mierzył swoje siły ze Stelmetem BC Zielona Góra. Podopieczni Zorana Marticia nie zaliczą tego spotkania do udanych, bo przegrali w Winnym Grodzie aż 79:102!

- To był bardzo trudne spotkanie dla naszego zespołu, ale uważam, że daliśmy z siebie wszystko. Nie winię swoich zawodników za porażkę w tym meczu. Walczyli od pierwszej minuty do ostatniej - przyznaje Zoran Martić, szkoleniowiec Trefla Sopot.

Jego zespół starał się, walczył, ale był zdecydowanie słabszy od zawodników z Zielonej Góry, którzy już do przerwy 57 punktów i mieli prawie 30 więcej od rywala! Słoweniec zaznacza, że jego drużyna pod kilkoma elementami znacznie ustępowała mistrzom Polski, ale chwali swoich podopiecznych za grę w ataku.

W całym meczu zielonogórzanie zebrali dziewięć piłek więcej od Trefla. Stelmet BC zanotował także aż 27 asyst (goście 20).

- Najbardziej odstawialiśmy pod względem fizycznym od gospodarzy. Górowali nad nami w tym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Uważam z kolei, że całkiem nieźle zaprezentowaliśmy w ofensywie. Jestem bardzo zadowolony z naszej gry w ataku - tłumaczy Martić.

Czterech zawodników Trefla zdobyło w tym meczu ponad 10 punktów. W tym gronie, dość niespodziewanie, pojawił się Paweł Krefft, który trzykrotnie celnie przymierzył z dystansu. Do tego dołożył także cztery rzuty wolne, co łącznie dało mu 13 oczek. Jak z jego perspektywy wyglądał środowy mecz?

- Stelmet od samego początku postawił bardzo trudne warunki. Widać było po nich, że grają na międzynarodowej arenie i mają spore doświadczenie. Mimo wszystko twardo walczyliśmy i ani przez moment się nie poddaliśmy - ocenia Krefft.

Komentarze (0)