Asseco powalczyło w Zgorzelcu. Niesamowicie istotna wygrana PGE Turowa!

PGE Turów Zgorzelec notuje znakomitą serię w Tauron Basket Lidze! Wicemistrzowie Polski w środę wygrali niezwykle istotny mecz z bezpośrednim rywalem w walce o play-off, jakim jest Asseco Gdynia.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Po wygranej w Dąbrowie Górniczej i odprawieniu tamtejszego MKS-u, teraz gdynianie mieli ochotę na zwycięstwo w Zgorzelcu i odczepienie kolejnego wagonika w walce o play-off, jaki jest PGE Turów. Wicemistrzowie Polski zdołali jednak obronić swój teren i zmniejszyli starty do Asseco. Teraz różnica pomiędzy zespołami wynosi zaledwie jedną wygraną.

Spotkanie rozpoczęło się od doskonałej gry Jakuba Parzeńskiego. Gospodarze mieli z kolei po swojej stronie Camerona Tatuma, a wynik krążył wokół remisu.

Długo skuteczności szukał środkowy zgorzelczan Kirk Archibeque. Zawodnik zdominował strefę podkoszową zbierając niemal każdą piłkę, jednak nie był w stanie przełamać swojej niemocy w ofensywie. Do zdobywania punktów miał jednak kolegów, a ci zapewnili gospodarzom cztery oczka przewagi do przerwy.

Po zmianie stron swoje konto punktowe otworzył Filip Matczak, a zespół z Trójmiasta zdołał nawet objąć prowadzenie 56:55. Wtedy jednak swoje nieprzeciętne umiejętności pod atakowanym koszem zaprezentował Archibeque. Środkowy Turowa szybko zdobył osiem oczek i podopieczni Piotra Ignatowicza ponownie kontrolowali spotkanie.

W decydującej ćwiartce gdynianie robili co mogli, żeby złamać ten mecz. Trójki trafili Parzeński, Piotr Szczotka czy Anthony Hickey, ale zawodnicy Turowa zawsze mieli jakąś odpowiedź. W samej końcówce nieomylni na linii rzutów wolnych okazali się Tatum i Daniel Dillon, a PGE Turów wygrał ostatecznie różnicą ośmiu oczek.

Turów do trzynastej wygranej w sezonie poprowadził Archibeque, na koncie którego znalazły się 24 oczka i 13 zbiórek. 19 punktów dołożył Tatum, który w ostatnim czasie znajduje się w wybornej formie, a jedyne problemy, jakie ma to... problemy ze zbyt łatwo łapanymi przewinieniami.

Po stronie Asseco trio Przemysław Żołnierewicz - Hickey - Parzeński wywalczyło aż 59 punktów, jednak zabrakło czwartego ogniwa, które mogłoby zagwarantować wygraną na terenie wicemistrzów Polski.

PGE Turów wygrał piąty mecz z ostatnich sześciu, a trzeci z rzędu i znacznie powiększył swoje szanse na grę w fazie play-off.

PGE Turów Zgorzelec - Asseco Gdynia 91:83 (24:25, 22:17, 21:22, 24:19)

PGE Turów: Archibeque 24 (13 zb), Tatum 19, Dillon 14, Kostrzewski 13, Novak 9, Dylewicz 8, Karolak 4, Krestinin 0.

Asseco: Żołnierewicz 21, Parzeński 20, Hickey 18, Frasunkiewicz 9, Kowalczyk 5, Matczak 7, Szczotka 3, Jankowski 0, Kaplanović 0, Czerlonko 0.

TBL 2016/2017

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Anwil Włocławek 32 25 7 2572 2337 57
2 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 32 23 9 2511 2257 54
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 32 21 11 2446 2305 53
4 Arriva Polski Cukier Toruń 32 21 11 2602 2485 53
5 HydroTruck Radom 32 21 11 2390 2270 53
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 20 12 2538 2354 52
7 SKS Starogard Gdański 32 19 13 2459 2401 51
8 Czarni Słupsk 32 19 13 2482 2394 51
9 Trefl Sopot 32 18 14 2510 2479 50
10 PGE Turów Zgorzelec 32 17 15 2665 2485 49
11 King Szczecin 32 16 16 2591 2546 48
12 Miasto Szkła Krosno 32 15 17 2392 2425 47

Pokaż całą tabelę




Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×