Ameryka pociągnęła do wygranej, Lotos PKO BP - PKM Duda Super Pol 88:64

Lotos PKO BO Gdynia dzięki fenomenalnie grającym Amerykankom Tamice Catchings oraz Monique Currie nie miał większych problemów z pokonaniem PKM Dudy Super Pol Leszno. Catchings była klasą samą dla siebie i w ciągu zaledwie 16 minut spędzonych na parkiecie wywalczyła 24 punkty. Wicemistrzyniom Polski nie przeszkodził nawet fakt braku w składzie trzeciej z Amerykanek - Alany Beard.

Początek spotkania w Gdyni był bardzo interesujący, gdyż w spotkanie bardzo dobrze weszły przyjezdne. Grające bez kompleksów podopieczne Jarosława Krysiewicza przez długi okres prowadziły nieznacznie. W drużynie wicemistrzyń Polski od jakiegoś czasu jest jednak amerykańska supergwiazda Tamika Catchings. Złota medalistka m.in. z ostatnich Igrzysk Olimpijskich w Pekinie po pierwszej kwarcie miała już na swoim koncie 13 punktów, a jej zespół prowadził 19:18. W drugiej kwarcie ciężar gry wzięła na siebie druga Amerykanka w kadrze Jacka Winnickiego Monique Currie. Przewagę Lotosowi PKO BP wypracowały jednak rezerwowe Ekaterina Snytsina i Olivia Tomiałowicz. Białorusinka zdobyła siedem punktów z rzędu, młoda Polka trafiła dwukrotnie zza linii 6,25, a gdyński team prowadził do przerwy 48:32.

Po zmianie stron nadal trwał koncert gry Catchings, która była na boisku wszędzie i była prawdziwym koszmarem dla swoich rywalek. Do wysokiego poziomu swojej rodaczki dostosowała się również Currie, która to właśnie kosztem Catchings nie zmieściła się w kadrze zespołu na euroligowe mecze przeciwko Fenerbahce Stambuł. Rzucająca Washington Mystics robiła na parkiecie wszystko, żeby pokazać włodarzom klubu, że „jest w gazie” i ma głód koszykówki. Przewaga wicemistrzyń Polski powiększała się z każdą kolejną minutą, a to wszystko dało możliwość pokazania się na parkiecie młodej Claudii Sosnowskiej czy Elżbiecie Zawadce, która rzadko pojawia się na parkiecie. Ostatecznie Catchings i Currie wywalczyły wspólnie 50 punktów, a Lotos PKO BP pokonał PKM Dudę Super Pol 88:64.

W zwycięskim teamie klasą dla siebie była Tamika Catchings. Skrzydłowa Lotosu PKO BP spędziła na parkiecie zaledwie 16 minut, a w tym czasie zdołała wywalczyć 24 punkty (6/6 za 2, 3/4 za 3 i 3/3 za 1), 5 zbiórek, 4 przechwyty i 2 asysty. 26 punktów dołożyła dla drużyny z Gdyni Monique Currie, która w ostatnim czasie długo odpoczywała od gry przez Euroligę.

W ekipie z Leszna z dobrej strony wypadły Aleksandra Drzewińska i Katarzyna Krężel. Pierwsza wywalczyła 15 punktów, a druga 14 potrzebując na to zaledwie 17 minut na parkiecie. Zawiodła liderka strzelców FGE Ashley Shields, która w swoim dorobku zapisała jedynie 7 oczek.

Gdyniankom w pewnej wygranej nie przeszkodził nawet brak w składzie Emiliji Podrug i Alany Beard, czy beznadziejna skuteczność Ivany Matović. Podrug nie wystąpi jeszcze długo z powodu kontuzji ręki, Beard dostała wolne na odpoczynek i podleczenie kostki, a Matović trafiła zaledwie 4 z 19 rzutów z gry..

Lotos PKO BP Gdynia - PKM Duda Super Pol Leszno 88:64 (19:18, 29:14, 21:17, 19:15)

Lotos PKO BP: Monique Currie 26, Tamika Catchings 24, Ivana Matović 10, Olivia Tomiałowicz 9, Ekaterina Snytsina 7, Paulina Pawlak 4, Claudia Sosnowska 4, Natalia Marchanka 3, Magdalena Leciejewska 1, Elżbieta Zawadka 0

PKM Duda Super Pol: Aleksandra Drzewińska 15, Katarzyna Krężel 14, Edyta Krysiewicz 10, Martyna Koc 8, Ashley Shields 7, Joanna Czarnecka 4, Detrina White 4, Żaneta Durak 2, Dominika Nawrotek 0, Agnieszka Król 0

Komentarze (0)