Biała Gwiazda w tym sezonie przeżywa najrozmaitsze historie. Niedawno wszyscy byli opromienieni awansem do najlepszej ósemki Euroligi. Równocześnie jednak przytrafiły się kontuzje kluczowych zawodniczek, a zaraz potem przegrana z Artego Bydgoszcz, która kosztowała pozycję lidera ekstraklasy przed play off. - Ciężko gra się bez pełnego składu, kiedy nie wszystkie koszykarki są do dyspozycji. Trudno wówczas złapać właściwy rytm i prezentować oczekiwany poziom. Podobnie w kwestii treningów, chociaż to nie może być wytłumaczeniem - mówi trener Jose Ignacio Hernandez.
Urazy Kateriny Zohnovej oraz Laury Nicholls Gonzalez rzeczywiście zmniejszyły rotację. Co gorsza, właśnie podczas ćwiczeń nie zawsze da się idealnie zrealizować założenia ze względu na liczbę koszykarek. - Obie są bliskie powrotu do pracy przy pełnym obciążeniu - dodaje z optymizmem Hiszpan.
Najbliższe dni wykorzysta, by przygotować podopieczne do rywalizacji przeciwko Enerdze Toruń. Rywalki dysponują sporym potencjałem, a ich ambicje sięgają co najmniej półfinału rozgrywek, więc będą chciały zawiesić wysoko poprzeczkę mistrzyniom Polski. - Łącznie wypada 10 dni, aby poczynić odpowiednie kroki. Znowu ewentualny sukces nie przyjdzie łatwo - twierdzi.
Pierwszy mecz rozegrany zostanie pod Wawelem 30 marca o godzinie 19.