Zoran Sretenović: Uważam, że kibice nie powinni mieć pretensji do nas

Zespół BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski przegrał ostatnio na własnym parkiecie z King Wilkami Morskimi Szczecin i znacznie zmniejszył swoje szanse na awans do play-offów TBL. W sobotę "Stalówka" gra na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański.

Do początku czwartej kwarty gospodarze toczyli wyrównany bój z faworyzowanymi King Wilkami Morskimi. Przez pewien okres byli nawet na prowadzeniu. W decydujących momentach więcej opanowania wykazali goście, którzy triumfowali 87:72.

- Wynik meczu nie do końca odzwierciedla to, co działo się na boisku podczas całego spotkania. 15 punktów to zbyt duża przewaga. Naszym zadaniem na ten pojedynek było to, aby przeciwstawić się King Wilkom Morskim, które są bardzo dobrym trudnym rywalem. Uważam, że przez 80 procent spotkania to nam się udało zrobić. Pokazaliśmy charakter, ale niestety w czwartej kwarcie rywale pokazali klasę - podkreśla Zoran Sretenovic, serbski trener BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski.

Doświadczony szkoleniowiec jest zdania, że kluczowym aspektem tego meczu były rzuty z dystansu. Szczecinianie trafili aż 12 z 26 takich prób.

- Szczecinianie świetnie rzucali za trzy. Mieli znakomity procent rzutów. Nie mam pretensji do zawodników, bo oni robili, co mogli, aby utrudnić rywalom życie - dodaje Sretenović.

Pod koniec meczu część kibiców wyraziła swoje niezadowolenie z gry zespołu serbskiego szkoleniowca. Co na to Sretenović?

- Uważam, że kibice nie powinni mieć pretensji do nas. Cały czas trzeba być na ziemi. Robimy wszystko, aby ten klub działał jak najlepiej. Nasza pozycja w tabeli jest naprawdę niezła. Proszę zobaczyć, jak wyglądała sytuacja przed początkiem sezonu. Mieliśmy problemy ze złożeniem składu. Najpóźniej go zbudowaliśmy ze wszystkich ekip w TBL - odpowiada.

"Stalówka" z bilansem 10:13 zajmuje 10. miejsce w tabeli, ale warto dodać, że gracze ostrowianie mają dwa-trzy mecze rozegrane mniej od pozostałych drużyn.

Komentarze (0)