[b]
WP SportoweFakty: Michał Michalak był bezlitosny dla swojego poprzedniego pracodawcy.[/b]
Michał Michalak: Wiedzieliśmy przed meczem, że mamy przewagę nad zespołem z Sopotu. Chcieliśmy od samego początku narzucić swój styl gry. Zależało nam na przejęciu inicjatywy i wypracowaniu przewagi, tak aby nie powtórzyła się sytuacja z meczu ze Starogardu Gdańskiego. W Sopocie wykonaliśmy zadanie.
Ani przez moment wasze zwycięstwo nie było zagrożone.
- To prawda. Jedynie na samym początku sopocianie prowadzili 6:1, ale później wzięliśmy się do roboty i staraliśmy się egzekwować wszystkie nasze atuty, które mieliśmy. Konsekwentnie budowaliśmy naszą przewagę. Mecz skończył się wysoką wygraną naszego zespołu, ale rywalom należy się szacunek za to, że walczą i nie poddają się.
Po raz pierwszy zagrałeś w Hali Stulecia od momentu odejścia z Trefla Sopot. Sentyment wciąż jest?
- Pewnie. Bardzo lubię całe Trójmiasto i z przyjemnością tutaj wracam. Życzę jak najlepiej zespołowi z Sopotu. Spędziłem tam trzy lata, które będę miło wspominał.
Tysiące godzin spędziłeś w Hali Stulecia. Ta praca przynosi teraz wymierne korzyści.
- Tysiące rzutów oddałem w tej hali. Dziękuję wszystkim trenerom, którzy ze mną pracowali. Na pewno te treningi nie poszły na marne. Te obręcze są tutaj niesamowicie twarde i ciężko się trafia.
[b]
Ostrzegłeś kolegów przed tym?[/b]
- Wszyscy o tym doskonale wiedzą, dlatego już dzień przed meczem trenowaliśmy w Hali Stulecia. Aczkolwiek jak gra się w koszykówkę, to trzeba na każdym obiekcie trafiać.
Zwycięstwo w Sopocie było dla was trzecią wygraną z rzędu. Trwa dobra seria Polskiego Cukru Toruń.
- Można powiedzieć, że jesteśmy na fali. Wygraliśmy ze Stelmetem BC po bardzo ciężkim i wyrównanym spotkaniu. Odrobiliśmy poniekąd tę porażkę w Starogardzie Gdańskim. W Sopocie chcieliśmy kontynuować naszą zwycięską passę. To się udało zrobić.
Przed wami pięć meczów, które pokażą miejsce Polskiego Cukru Toruń.
- To prawda. Przed nami trudny kwiecień. Walczymy o jak najwyższe miejsce w tabeli przed play-offami.
Drugie miejsce jest w zasięgu?
- Jest na to szansa, ale mamy mecze z bezpośrednimi rywalami. Tak naprawdę wszystko od nas zależy. Uważam, że mamy wszechstronny zespół, który może namieszać w play-offach. Po dojściu Seana Denisona jesteśmy kompletni na każdej pozycji. Możemy grać z dużą intensywnością.
Rozmawiał Karol Wasiek
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: niesamowity popis Ibrahimovicia
Źródło: WP SportoweFakty