Indiana Pacers to jedyny zespół w NBA, który w obecnych rozgrywkach pokonał Boston Celtics, Cleveland Cavaliers, Los Angeles Lakers i Orlando Magic. Koszykarze z Indianapolis mają patent na drużyny ze ścisłej czołówki, choć ich ogólny bilans nie napawa optymizmem - 21-32. W starciu z Kawalerzystami gospodarze walczyli niezwykle dzielnie, mimo że przystąpili do tej potyczki osłabieni brakiem 3 podstawowych zawodników (Daniels, Dunleavy, Foster). Przez cały mecz wynik oscylował wokół remisu a emocje sięgnęły zenitu w… ostatniej sekundzie gry. Na 0,8 sekundy przed końcem T.J. Ford trafił rzut, który miał zapewnić gospodarzom zwycięstwo. Tymczasem 0,4 sekundy później LeBron James próbował wsadzić piłkę do kosza po podaniu z autu. Został jednak sfaulowany przez Danny’ego Grangera i mimo przenikliwego buczenia w hali wykorzystał oba rzuty wolne.
Kiedy wydawało się, że to koniec emocji w Conseco Fieldhosue, chwilę później doszło do identycznej sytuacji pod drugim koszem. Wyrzuconą z autu piłkę Granger próbował złapać w locie, lecz przeszkodził mu w tym James. Gwizdek sędziów oburzył wszystkich zawodników Cavs, zarówno tych na parkiecie jak i na ławce. Sprytny Granger wykorzystał pierwszy rzut i specjalnie chybił drugą próbę, dzięki czemu wicemistrzowie NBA z 2007 roku nie mieli już czasu na kolejną akcję. - Ostatnia decyzja była najgorszą jaką doświadczyłem w życiu. Nie mogę sobie wyobrazić gorszej decyzji. To wysoce nieodpowiedzialne zabrać mecz drużynie na 0,4 sekundy przed końcową syreną – mówił oburzony Mike Brown, szkoleniowiec Cavs. Nieco bardziej wyważony okazał się James. - Zakończenie meczu w takim stylu na pewno jest dla nas trudne. Nigdy nie chcesz, aby mecz zakończył się w takich okolicznościach - mówił lider Cleveland, który zdobył 47 punktów, 7 zbiórek i 4 asysty.
Kiedy na trybunach pojawiają się Michael Jordan i Scottie Pippen, Chicago Bulls nie mogą grać słabo. Jeszcze na 3 minuty przed końcem pojedynku Byki przegrywały z Detroit Pistons 90:100 i nic nie wskazywało na to, że odniosą zwycięstwo. Tymczasem świetna postawa Tyrusa Thomasa, Bena Gordona oraz Derricke’a Rose’a pozwoliła osiągnąć serię 17:2 i wygrać spotkanie 107:102. W końcówce Tłoki zupełnie się pogubiły, popełniając multum niepotrzebnych strat. Wśród gości zabrakło chorego na grypę Allena Iversona a 30 punktów uzbierał Richard Hamilton. W przerwie meczu uhonorowano pierwszego szkoleniowca w historii Chicago Bulls, 77-letniego Johnny’ego Kerra, który ponadto przez 30 lat był spikerem w Unietd Center.
Atlanta Hawks - Washington Wizards 111:90
(J. Johnson 22, F. Murray 16, M. Evans 14 - C. Butler 22, J. McGee 18 (11 zb), A. Jamison 17 (12 zb))
Indiana Pacers - Cleveland Cavaliers 96:95
(T. Murphy 18 (15 zb), D. Granger 16, T.J. Ford 15 - L. James 47, M. Williams 15, Z. Ilgauskas 10 (11 zb))
Miami Heat - Denver Nuggets 82:99
(D. Wade 33, S. Marion 14, M. Chalmers 10 - C. Billups 23, C. Anthony 19, K. Martin 18 (10 zb))
New Jersey Nets - San Antonio Spurs 93:108
(V. Carter 25, D. Harris 21, B. Lopez 18 - T. Duncan 27, M. Bonner 22, T. Parker 20)
Minnesota Timberwolves - Toronto Raptors 102:110
(R. Foye 33, R. Gomes 17, K. Love 15 (11 zb) - J. Graham 24, J. O’Neal 22, A. Bargnani 18)
Dallas Mavericks - Sacramento Kings 118:100
(A. Wright 23, J. Howard 23, D. Nowitzki 21 - K. Martin 18, J. Salmons 16, S. Williams 15)
Chicago Bulls - Detroit Pistons 107:102
(B. Gordon 24, D. Rose 23, T. Thomas 22 (10 zb) - R. Hamilton 30, R. Wallace 20 (10 zb), T. Prince 16)
Los Angeles Lakers - Oklahoma City Thunder 105:98
(K. Bryant 34, P. Gasol 22 (12 zb), L. Odom 12 (18 zb) - K. Durant 31 (10 zb), R. Westbrook 17, J. Green 16)
Golden State Warriors - New York Knicks 144:127
(S. Jackson 35 (10 as), K. Azubuike 22 (10 zb), J. Crawford 21 - N. Robinson 30, D. Lee 27 (11 zb), A. Harrington 24)
Tabele
EASTERN CONFERENCE
ATLANTIC DIVISION
1. Boston 42 11 .792
2. Philadelphia 26 24 .520
3. New Jersey 24 29 .453
4. NY Knicks 21 30 .412
5. Toronto 20 34 .370
CENTRAL DIVISION
1. Cleveland 39 11 .780
2. Detroit 27 23 .540
3. Milwaukee 25 29 .463
4. Chicago 23 29 .442
5. Indiana 21 32 .396
SOUTHEAST DIVISION
1. Orlando 38 12 .760
2. Atlanta 30 21 .588
3. Miami 27 24 .529
4. Charlotte 20 31 .392
5. Washington 11 41 .212
WESTERN CONFERENCE
NORTHWEST DIVISION
1. Denver 35 17 .673
2. Portland 31 19 .620
3. Utah 29 23 .558
4. Minnesota 17 34 .333
5. Oklahoma City 13 39 .250
PACIFIC DIVISION
1. LA Lakers 42 9 .824
2. Phoenix 28 22 .560
3. Golden State 18 35 .340
4. LA Clippers 12 40 .231
5. Sacramento 11 42 .208
SOUTHWEST DIVISION
1. San Antonio 35 15 .700
2. New Orleans 30 19 .612
3. Dallas 31 20 .608
4. Houston 31 21 .596
5. Memphis 15 36 .294