Ambitna Polpharma bez Hicksa nie dała rady Asseco

Bez swojego najlepsza strzelca musiała sobie radzić Polpharma Starogard Gdański w spotkaniu z Asseco Gdynia. Uraz Michaela Hicksa nie jest jednak poważny.

Michael Hicks przed spotkaniem z Asseco Gdynia nabawił się niegroźnego urazu nogi i sztab szkoleniowy Polpharmy Starogard Gdański nie chciał narażać zawodnika na pogłębienie kontuzji. Amerykanin do gry ma wrócić w kolejnym spotkaniu ligowym - z AZS-em Koszalin.

Brak Hicksa sprawił, że Mindaugas Budzinauskas musiał dokonać kilku korekt w rotacji. Szkoleniowiec desygnował do gry bardzo niską piątkę zawodników. W wyjściowym ustawieniu znaleźli się bowiem: Marcin Flieger, Johnny Dee, Martynas Paliukenas, Łukasz Diduszko i Uros Mirkovic. Taki ruch litewskiego trenera okazał się strzałem w dziesiątkę.

Po kilku minutach starogardzianie prowadzili 21:9, a swoje małe show miał Dee, który zdobył dziewięć punktów. Gospodarze byli kompletnie zaskoczeni takim obrotem spraw i dopiero od drugiej kwarty zaczęli nadrabiać straty.

Stało się tak, ponieważ opiekun gości wprowadził rezerwowych, którzy nie do końca udźwignęli presję spotkania. Z ławki punktowali jedynie Daniel Grujić (osiem punktów) i Damien Kinloch (dwa oczka).

Starogardzianom w najważniejszych momentach zabrakło sił. To wykorzystali gospodarze, którzy po dogrywce triumfowali 79:70.

Źródło artykułu: