Podopieczni Saso Filipovskiego przez cały mecz kontrolowali wynik, przez co w ostatniej kwarcie kilka minut gry mogli otrzymać Kamil Zywert i Radosław Trubacz. - Przede wszystkim cieszy zwycięstwo i fakt, że ponownie młodzi zawodnicy dostali kilka minut na parkiecie. Fajnie, że teraz rotujemy składem i ćwiczymy różne warianty. Nie zawsze one wychodzą, ale gdy jest bezpieczna przewaga, możemy te warianty trenować - skomentował Przemysław Zamojski.
Mimo konfrontacji z niżej notowanym rywalem, zawodnikom Stelmetu BC Zielona Góra nie zabrakło koncentracji, choć BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski miała momenty lepszej gry. - Jak w każdym spotkaniu, znajdzie się taki słabszy moment i przeciwko Stali też się go nie ustrzegliśmy. Najważniejsze, że w miarę płynnie kontrolowaliśmy całe spotkanie i złych momentów nie było za wiele - ocenił reprezentant Polski.
Ekipa z Winnego Grodu fazę zasadniczą TBL zakończy spotkaniem w Dąbrowie Górniczej. - W Dąbrowie Górniczej musimy dokończyć swoją robotę, którą wykonujemy całkiem nieźle od kilku ostatnich tygodni - dodał Zamojski.