AZS vs. ECS: Gospodarze tylko o honor

Spotkanie AZS-u Koszalin z Energą Czarnymi Słupsk nie ma żadnego znaczenia w kontekście końcowego układu tabeli Tauron Basket Ligi. Mecz jest jednak istotny dla kibiców, którzy pojedynki derbowe traktują honorowo.

Akademicy szansę na grę w pierwszej "ósemce" stracili już kilka tygodni temu. Porażki z PGE Turowem Zgorzelec i MKS-em Dąbrowa Górnicza okazały się kluczowe.

Po przegranej z wicemistrzami Polski pracę stracił David Dedek, którego zastąpił Kamil Sadowski. Młody, polski szkoleniowiec otrzymał misję zakończenia tego sezonu z twarzą. Pod jego wodzą drużyna wygrała dwa z sześciu meczów.

Zespół Czarnych Panter rundę zasadniczą zakończy na piątym miejscu. Ostatnie spotkanie w Koszalinie nie ma już żadnego wpływu na układ w tabeli.

Miejsca w tabeli nie mają jednak żadnego znaczenia dla kibiców obu drużyn, dla których są to najważniejsze spotkania w sezonie. Derby Pomorza cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród fanów, którzy mają wypełnić halę niemal do ostatniego miejsca.

AZS wygra z Czarnymi Panterami?
AZS wygra z Czarnymi Panterami?

Do Koszalina wybiera się duża grupa fanów ze Słupska, którzy głośnym dopingiem zamierzają wspomóc swoją drużynę.

- Z doświadczenia już wiem, że mecze na linii Koszalin-Słupsk wywołują ogromne emocje u kibiców. Postaramy się zrobić wszystko, aby chociaż w tym ostatnim spotkaniu sprawić nieco radości naszym fanom - mówi Artur Mielczarek, kapitan AZS-u Koszalin.

Koszalińska Hala Widowiskowo-Sportowa jest dla Akademików szczęśliwa w starciach z Energą Czarnymi Słupsk. Koszykarze AZS-u wygrali wszystkie trzy spotkania z popularnymi "Czarnymi Panterami".

Początek spotkania o godzinie 20:00.

Źródło artykułu: